pc
W nadchodzącym tygodniu można spodziewać się pauzy w trendzie spadkowym eurozłotego oraz kontynuacji wzrostów rentowności obligacji - ocenia ekonomista BZ WBK. W przyszłym tygodniu może rozpocząć się ruch eurozłotego w okolice 4,25-4,26.
"Dziś złoty startował z trochę wyższego poziomu niż na wczorajszym zamknięciu. Teraz złoty trochę odreagował" - powiedział po godz. 15.00 Marcin Sulewski, ekonomista BZ WBK.
Według eksperta, na początku piątkowej sesji negatywną presję na złotego mogły wywierać sygnały z USA. Rynek odczytał przyjęcie przyszłorocznego budżetu w USA jako czynnik, który sprawia, że bardziej prawdopodobna jest reforma podatkowa Donalda Trumpa i - co za tym idzie - bardziej prawdopodobne są kolejne podwyżki stóp procentowych w Stanach Zjednoczonych.
Według Sulewskiego, złoty przestał się umacniać, mimo dobrych danych makro z polskiej gospodarki.
"Mieliśmy dobre informacje, mieliśmy trochę bardziej jastrzębie wypowiedzi członków RPP, na które złoty już tak bardzo nie reagował. Moim zdaniem, jest to oznaka, że sporo z tego pozytywnego zestawu, jaki obserwowaliśmy w ostatnich tygodniach zostało już zdyskontowane" - powiedział.
"Teraz spodziewałbym się już raczej realizacji zysków i pauzy w trendzie spadkowym eurozłotego. W przyszłym tygodniu możemy zacząć ruch w okolice 4,25-4,26" - dodał.
Zdaniem ekonomisty, złoty mógłby jednak zareagować pozytywnie, gdyby agencja S&P podniosła rating lub perspektywę ratingu Polski. Ekspert nie spodziewa się natomiast reakcji rynku w przypadku podniesienia jedynie prognoz.
Agencja S&P może dokonać przeglądu ratingu Polski w piątek wieczorem.
JASTRZĘBI WYDŹWIĘK WYDARZEŃ W USA ODBIJA SIĘ NA DOCHODOWOŚCIACH
"Dziś na rynku obligacji mamy silną wyprzedaż" - powiedział Sulewski.
Według eksperta, na dochodowościach obligacji dość wyraźnie odbija się jastrzębi wydźwięk wydarzeń w USA.
"Rentowność polskiej 10-latki rośnie w tej chwili o ok. 6 pb. Zmiany o podobnej skali obserwujemy na rynkach bazowych w Niemczech i USA. Przyszłym tygodniu możemy spodziewać się kontynuacji tego trendu" - powiedział.
Zdaniem ekonomisty, w przyszłym tygodniu rynek będzie nasłuchiwał, kto zostanie kolejnym szefem amerykańskiego banku centralnego, co może dodatkowo sprzyjać wzrostowi dochodowości.
"Nastawienie potencjalnych prezesów jest trochę bardziej jastrzębie niż obecnej prezes, więc z tej strony również mogłaby utrzymywać się presja na wzrost rentowności" - powiedział.
MFW: Nieefektywna ochrona infrastruktury krytycznej w RP przed atakami w cyberprzestrzeni
Umowa o budowę statku – skutki „permissible delay”
Saab i Damen nie mogą się pogodzić z porażką w przetargu na niderlandzką "Orkę". Pójdą na noże z Naval Group?
Czarter na czas – naruszenie obowiązku płatności „hire”
Katastrofa mostu w Baltimore przyczyną strat dla żeglugi
Sea Cargo Charter rozszerza swoją działalność aby przyspieszyć dekarbonizację żeglugi