oprac. MN
Podczas zbliżającego się Forum Gazowego w Petersburgu Gazprom i jego europejscy partnerzy mają omówić nowy model finansowania kontrowersyjnego projektu Nord Stream 2. O sprawie poinformował prezes Gazpromu Aleksiej Miller.
Gazprom oraz Engie, OMV, Shell, Uniper i BASF/Wintershall chciały utworzyć konsorcjum o nazwie Nord Stream 2, w którym Rosjanie mieliby zachować 50 procent akcji, a Europejczycy po 10 procent. Ten ruch zablokowały jednak zastrzeżenia polskiego Urzędu Ochrony Konsumenta i Klienta (UOKiK), który ocenił, że tego rodzaju koncentracja mogłaby zagrozić konkurencji na rynku w Polsce.
W odpowiedzi na stanowisko UOKiK partnerzy projektu wycofali się z planów wejścia do konsorcjum. Gazprom pozostaje na razie jedynym udziałowcem Nord Stream 2. Strony szukają nowego rozwiązania. Przekonują, że projekt zostanie zrealizowany do końca 2019 roku, zgodnie z pierwotnymi założeniami.
Zakłada on budowę magistrali z Rosji do Niemiec o przepustowości 55 mld m3 rocznie, która biegłaby po szlaku istniejącego gazociągu Nord Stream. Pozwoliłaby na zwiększenie dostaw rosyjskiego gazu do Niemiec, a za ich pośrednictwem do krajów Europy Środkowo-Wschodniej. Krytycy inwestycji przekonują, że w ten sposób zagroziłaby rozwojowi rynku, konkurencji i alternatywnym projektom w regionie. Mogłaby także zaszkodzić przychodom Ukrainy i Słowacji, które czerpią istotne zyski z przesyłu rosyjskiego gazu.
XII Ogólnopolska Konferencja Prawa Morskiego na Uniwersytecie Gdańskim
MFW: Nieefektywna ochrona infrastruktury krytycznej w RP przed atakami w cyberprzestrzeni
Umowa o budowę statku – skutki „permissible delay”
Saab i Damen nie mogą się pogodzić z porażką w przetargu na niderlandzką "Orkę". Pójdą na noże z Naval Group?
Czarter na czas – naruszenie obowiązku płatności „hire”
Katastrofa mostu w Baltimore przyczyną strat dla żeglugi