pc
Organizacja Lekarze bez granic (MsF) skrytykowała w piątek europejskie rządy za pozostawienie ratowania migrantów na Morzu Śródziemnym libijskiej straży przybrzeżnej, twierdząc, że może to zablokować niesienie im pomocy przez organizacje humanitarne.
"Zważywszy metody działania libijskiej straży przybrzeżnej, może to oznaczać zablokowanie możliwości niesienia pomocy migrantom przez organizacje humanitarne" - napisano w komunikacie ogłoszonym wkrótce po osiągnięciu w Brukseli przez przywódców krajów Unii Europejskiej porozumienia w kwestii migrantów.
Lekarze bez granic zwrócili się do Europejczyków, aby "poszukali rozsądnego rozwiązania, tj. alternatywy polityki polegającej na pozostawieniu w Libii osób narażonych na niebezpieczeństwo lub na tym, by pozwolić im na zatonięcie na morzu".
Przypomnieli, że w dniach 19 i 20 czerwca utonęło "co najmniej 220 osób", co sprawiło, że tydzień ten był na Morzu Śródziemnym "najbardziej tragicznym tygodniem roku". W ubiegłym tygodniu zaś odesłano do Libii 2 tys. osób, które próbowały dostać się nielegalnie do Europy.
Lekarze bez granic przypominają też, że ludzi tych odesłano bez wdrażania żadnego postępowania prawnego, a gdy powrócili do tego afrykańskiego kraju zostali arbitralnie aresztowani, "podczas gdy ich jedynym przewinieniem była próba ucieczki przed konfliktami, przemocą lub nędzą". Sytuacja jest tym bardziej szokująca, że jeszcze przed paroma miesiącami te same europejskie rządy potępiały istnienie targów niewolników w Libii - podkreśla MsF.
Organizacja wskazuje, że w maju jej przedstawiciele mogli zapoznać się z sytuacją w czterech ośrodkach zatrzymań w Libii, gdzie zbadali ponad 3 tys. osób wymagających opieki medycznej i stwierdzili, że "przebywają one w strasznych warunkach sanitarnych, nawet bez dostępu do wody".
Lekarze bez granic oświadczają, że ich zdaniem trwa "prawdziwa kampania mająca na celu sparaliżowanie działań ich organizacji przez blokowanie niezależnych misji ratowniczych", jak to się wydarzyło ze statkiem "Aquarius".
Statek ten, który wynajmują wspólnie z organizacją SOS Mediterranee, wysadził w ubiegłym tygodniu na brzeg w Hiszpanii, w Walencji, 630 osób, które uratował u wybrzeży Libii, gdy Włochy i Malta odmówiły mu prawa wpłynięcia do któregoś z ich portów.
Największe takie zamówienie w historii? Qatar Energy zamawia 18 wielkich gazowców za 6 mld dolarów
Bandera wygodna dla polskich armatorów i rządu. Jak przywrócić ją flocie handlowej?
Na oczach Zachodu rosyjska "flota-widmo" przewozi broń i ropę
Alarm dla portów. Potrzebna aktywizacja przemysłu Unii Europejskiej
CMA CGM i Bpifrance chcą dekarbonizować branżę morską we Francji. Tworzą fundusz o wartości 200 mln euro
SEA Europe: Czas na wspólną pracę na rzecz Europejskiej Strategii Przemysłu Morskiego