W średnim terminie wzrost PKB Polski spowolni do poziomu potencjalnego, czyli ok. 3 proc. - oceniają ekonomiści Banku Światowego. Ich zdaniem w kolejnych latach deficyt sektora instytucji rządowych i samorządowych wróci w okolice 3 proc.

"Fundamenty polskiej gospodarki są solidne, a mocnemu wzrostowi PKB towarzyszy niska inflacja i relatywnie niski poziom długu publicznego. (...) Średnioterminowe perspektywy będą najprawdopodobniej kreowane przez rynek pracy oraz czynniki warunkujące produktywność" - napisali ekonomiści Banku Światowego w "Strategii Partnerstwa dla Polski na lata 2019-2024".

"Oczekujemy, że w średnim terminie dynamika PKB będzie stopniowo zmierzała w kierunku wzrostu potencjalnego, czyli ok. 3 proc., a wspierać go będą inwestycje współfinansowane przez UE, wzrost akumulacji kapitału oraz umiarkowany wzrost wydajności pracy" - dodali.

Ich zdaniem, deficyt sektora instytucji rządowych i samorządowych wyniesie 2 proc. w 2018 r. i 2,5 proc. w 2019 r., a w 2020 r. dojdzie do 2,9 proc.

"Presja od strony fiskalnej będzie wzbierała w średnim terminie. Chociaż ściągalność podatków jest bardzo dobra ze względu na mocny wzrost PKB i wysiłki administracji skarbowej, to deficyt gg w latach 2018-2019 będzie zmierzał w kierunku 3 proc. PKB, ze względu na obniżenie wieku emerytalnego oraz wyższe wydatki na projekty współfinansowane przez UE" - napisali.

Ekonomiści Banku Światowego spodziewają się, że ponownie pojawi się inflacja i w 2019 r. HICP wyniesie średnio 2,5 proc.

"Jako że sytuacja na rynku pracy jest napięta, a siły demograficzne wskazują na dalszą presję podażową, to inflacja, choć nadal relatywnie niska, może się ponownie pojawić wraz ze wzrostem jednostkowych kosztów pracy. Przy braku działań ze strony polityki pieniężnej, ten nadmierny popyt może się przełożyć na rachunki zewnętrzne" - napisali.

Ekonomiści ankietowani przez PAP Biznes oczekują, że dynamika PKB wyniesie w 2018 r. 4,3 proc., w 2019 r. 3,6 proc., a w 2020 r. 3,3 proc.