Do niebezpiecznej sytuacji doszło na Oceanie Atlantyckim, 410 mil morskich na północ od Portoryko. Amerykańskie służby ratunkowe otrzymały wezwanie pomocy od samotnego żeglarza, na którego jachcie wybuch pożar.
Do zdarzenia doszło rankiem, 6 grudnia. Do należącego do US Coast Guard Centrum Dowodzenia Sektora San Juan. Zgłoszenie o groźnej sytuacji zgłosił mieszkaniec St. Kitts i Nevis, wyspiarskiego państwa na Morzu Karaibskim, Kirill Vladimirovich Mikhaylov (Kirył Władimirowicz Michajłow). Podróżował na 14-metrowym żaglowcu Poesterd z Bermudów na należącą do Holandii wyspę St. Maarten.
Funkcjonariusze straży wybrzeża nadali sygnał ratunkowy dla statków wzywający do wzajemnej pomocy (Automated Mutual-Assistance Vessel Rescue, AMVER), na który odpowiedział zbiornikowiec Orange Ocean (IMO 9675391), mający 170 metrów długości i 26 metrów szerokości, transportujący soki owocowe. Jednostka przystąpiła do akcji ratunkowej, przybywając na miejsce zgłoszenia sygnału o niebezpieczeństwa. Okazało się, że na jachcie wybuch pożar, przez co zaczął tonąć.
Po przybyciu na miejsce zdarzenia załoga statku zwodowała swoją łódź ratunkową, którą wysłała do żaglowca, po czym przyjęła na swój pokład żeglarza. Nie zgłoszono u niego potrzeby pomocy medycznej. Amerykańskie służby podały, że aktualnie Orange Ocean transportuje ocalałego do bezpiecznej lokalizacji, która nie została podana do wiadomości publicznej. Tak samo na ten moment nie są podane przyczyny pożaru na jachcie.
- Skrupulatna koordynacja i komunikacja między funkcjonariuszami straży wybrzeża Sektora San Juan a załogą statku Orange Ocean odegrała kluczową rolę w ratowaniu życia tego szczęśliwego żeglarza przed niebezpieczeństwami na morzu.Ten przypadek pokazuje głęboką wdzięczność, jaką mamy dla naszych statków handlowych AMVER na morzu, a także znaczenie posiadania odpowiedniego sprzętu ratunkowego podczas żeglugi na pełnym morzu, takiego jak EPIRB na pokładzie żaglowca. Świetna robota dla wszystkich zaangażowanych i cieszymy się, że mogliśmy sprowadzić pana Mikhaylova w bezpieczne miejsce - powiedział Adam Johns, koordynator misji poszukiwawczo-ratowniczej US Coast Guard Sektora San Juan.
Automated Mutual Assistance Vessel Rescue (AMVER) został założony w 1958 roku i jest sponsorowany przez US Coast Guard. Obecnie służy jako komputerowy, dobrowolny globalny system zgłaszania statków wykorzystywany na całym świecie przez organy poszukiwawczo-ratownicze w celu zorganizowania pomocy dla osób znajdujących się w niebezpieczeństwie na morzu. Każdy statek komercyjny, niezależnie od kraju lub bandery, powyżej 1000 ton brutto w rejsach trwających 24 godziny lub dłużej jest zachęcany do zarejestrowania się i uczestnictwa w tym systemie. Inne statki, takie jak prywatne jachty, statki badawcze, a nawet pływające jednostki produkcyjne, magazynowe i rozładunkowe (FPSO) mogą się zarejestrować.
Więcej informacji na temat systemu znajduje się na stronie AMVER.
Dramat na pokładzie Steny. Na ratunek wezwano śmigłowiec Marynarki Wojennej
Polski wiceadmirał z wizytą w litewskiej Marynarce Wojennej
Naval Group zbuduje czwartą fregatę dla Grecji. Zamówienie potwierdzone
Umowa USA i Korei Pd. wywoła efekt nuklearnego domina?
Lotniskowiec Royal Navy i jego myśliwce oddane pod dowództwo NATO
Port w Noworosyjsku wznowił działanie po ataku ukraińskich dronów
NATO ćwiczyło zwalczanie okrętów podwodnych. „Playbook Merlin 25” na szwedzkich wodach