• <
Kongres Polskie Porty 2030 edycja 2024

Śledztwo prokuratury w sprawie wypadku transportu kolejowego z amerykańskim sprzętem wojskowym

pc/PAP

19.09.2017 10:03 Źródło: własne
Strona główna Marynarka Wojenna, Bezpieczeństwo Morskie, Ratownictwo Śledztwo prokuratury w sprawie wypadku transportu kolejowego z amerykańskim sprzętem wojskowym

Partnerzy portalu

Śledztwo prokuratury w sprawie wypadku transportu kolejowego z amerykańskim sprzętem wojskowym - GospodarkaMorska.pl

W ubiegłym tygodniu przypłynął do terminalu kontenerowego DCT w Gdańsku, a już są z nim problemy. W poniedziałek wieczorem transport kolejowy z amerykańskim sprzętem wojskowym zahaczył o wiatę dworca w Kowalewie Pomorskim. Sprawę bada Prokuratura Rejonowa w Golubiu-Dobrzyniu. Śledczy sprawdzają m.in., kto popełnił błąd przy załadunku.

Z informacji policji przekazanej PAP wynika, że uszkodzonych zostało 10 z 37 wozów bojowych. Były one przewożone z Gdańska do Żagania. Zarysowana została także konstrukcja wiaty. Na miejscu zdarzenia obecni byli przedstawiciele komisji badającej wypadki kolejowe. Policjanci sprawdzili stan trzeźwości maszynisty oraz członków załogi. Wszyscy byli trzeźwi. Na terenie dworca również nikt nie doznał obrażeń.

Jak poinformował PAP Jarosław Kosiński, prokurator rejonowy w Golubiu-Dobrzyniu, prokuratura sprawdza, kto popełnił błąd przy planowaniu transportu i ustawieniu wozów. Jak dodał, były one za wysoko umieszczone na platformach, jednak, jak podkreślił, człowiek powinien to wcześniej przewidzieć. Radio RMF FM poinformowało natomiast, że nie wszystkie wieżyczki wozów bojowych były ustawione identycznie, równolegle do kierunku jazdy pociągu. O wiatę stacji zahaczyły właśnie te umieszczone inaczej, powodując straty znacznej wartości. RMF FM dodało, że załadunkiem nie zajmowali się amerykańscy żołnierze.

Nie wiadomo jeszcze, jak długo będzie trwało śledztwo oraz czy sprawę przejmie prokuratura wojskowa. Postępowanie zostało wszczęte z art. 173 par. 2 Kk, czyli nieumyślnego spowodowania katastrofy w ruchu kolejowym.

Amerykański sprzęt wojskowy należący do 2. Pancernej Brygadowej Grupy Bojowej 1. Dywizji Piechoty z Fort Riley w Kansas przypłynął do Gdańska na pokładzie Endurance, transportowca typu ro-ro., w ubiegłym tygodniu. Jak powiedział LTC Donald Peters z U.S. Army, na pokładzie statku znajdowało się w sumie 1 087 sztuk różnego rodzaju sprzętu, w tym 87 czołgów Abrams, 103 bojowe wozy piechoty Bradley i 18 samobieżnych haubic Paladin, a także inny sprzęt: pojazdy wielozadaniowe oraz kontenery. Obecnie jest on transportowany na zachód Polski, gdzie dyslokowane są pododdziały brygadowej grupy bojowej, czyli do Bolesławca, Świętoszowa, Żagania, Skwierzyny i Torunia.

Amerykanie w Polsce będą brali udział w wielu ćwiczeniach, m.in. w rozpoczynających się niebawem ćwiczeniach Dragon, w których weźmie udział ok. 17 000 żołnierzy z 11 krajów.

Operacja Atlantic Resolve, w ramach, której wojska USA są rozmieszczane na tzw. wschodniej flance NATO, jest elementem programu zwiększenia amerykańskiej obecności w Europie (European Reassurance Initiative – ERI), zainicjowanej w 2014 r. wobec rosyjskiej agresji na Ukrainie. W jej ramach USA przysyłają do Europy na dziewięciomiesięczne rotacje jednostkę wielkości brygady pancernej. Kolejne zmiany następują tak, by między poszczególnymi rotacjami nie było przerw.

Amerykańscy żołnierze i sprzęt 2. Pancernej Brygadowej Grupy Bojowej 1. Dywizji Piechoty z Fort Riley w Kansas zastępują obecnie amerykańskich wojskowych z 3. Pancernej Brygadowej Grupy Bojowej 4. Dywizji Piechoty.

Partnerzy portalu

Dziękujemy za wysłane grafiki.