Paweł Kuś
Już trzeci tydzień trwają pracę nad wyciągnięciem ogromnego masowca Benita z mielizmy u wybrzeży Mauritiusu, po tym jak wpłynął na nią w zeszłym miesiącu.
Masowiec o nośności 44 tys. ton utknął na mieliźnie w pobliżu Mauritiusu, po tym jak doszło do bójki między członkami załogi. MV Benita znajdował się w trasie z Indii do Durbanu w Republice Południowej Afryki. Według wstępnych doniesień awanturę wszczął starszy mechanik, który zabarkadował się w maszynowni statku. Marynarz znajduje się teraz w areszcie. W czasie bójki ucierpiał jeden z członków załogi, który został przewieziony do szpitala.
Firma Five Oceans Salvage wciąż nie może znaleźć sposobu na wydostanie masowca z kłopotliwej sytuacji. Jeden z ich potencjalnych planów zakłada nawet użycie ładunków wybuchowych. Na razie ekipa skupia się na usunięciu paliwa ze zbiorników statku. Na pokładzie Benity wciąż jednak znajdują się dwa zbiorniki z dużą ilością ropy. Nie ma jednak zagrożenia zanieczyszczeniem środowiska.
Obecnie trwają także przygotowania ściągnięcia masowca z mielizny. Udało się uruchomić jeden z awaryjnych silników jednostki, co umożliwiło zasilenie jednostki. Pozwala to na użycie żurawi zamontowanych na Benicie.
Na miejscu pracuje ekipa 45 osób. Niestety w czasie prac doszło do tragedii - jeden z nurków ma uszkodzony kręgosłup, po tym jak spadł z dużej wysokości. Jego życiu nie zagraża jednak niebezpieczeństwo.
Szefowa szwedzkiej marynarki wojennej: rosyjska flota cieni może być używana do szpiegowania
Konferencja morskich dowódców operacyjnych w MARCOM
Filipiny organizują wraz z sojusznikami ćwiczenia na Morzu Południowochińskim
Ukraiński atak w okupowanym Sewastopolu. Trafiono w rosyjski okręt
Katastrofa śmigłowców japońskiej marynarki
Państwa basenu Morza Śródziemnego wezwały UE do walki z nielegalną imigracją