Hubert Bierndgarski/MN
Pracownicy polskich służb morskich otrzymali ostrzeżenie o możliwych działaniach terrorystycznych na Bałtyku. Natychmiast wszczęto procedury dotyczące tego rodzaju zagrożeń.
Wzmożona została obserwacja jednostek (w szczególności pasażerskich) wchodzących do portów, znajdujących się w portach i na redach. Wzmożono obserwację jednostek znajdujących się Bałtyku Południowym i Południowo-wschodnim. Powiadomiono Straż Graniczną i odpowiednie służby.
Ostrzeżenie, to efekt anonimowego telefonu kobiety, która 23 września około godziny 14 zadzwoniła do Ataszatu Obrony przy Ambasadzie RP w Moskwie i poinformowała, że „planowane są zamachy na morzu wymierzone w obywateli polskich i rosyjskich z użyciem cywilnego statku nawodnego”. PO tych słowach kobieta rozłączyła się. Nie ustalono jej danych oraz numer z którego dzwoniła. Natychmiast powiadomiony został ambasador RP w Moskwie i służby antyterrorystyczne. Podwyższone pogotowie cały czas obowiązuje.
Na plaży w Lipawie został znaleziony dron. Łotweskie wojsko go zidentyfikowało
ARP S.A. podpisało trzy listy intencyjne w sektorze defence. Celem wzmocnienie krajowego potencjału obronnego
Polska i Norwegia współautorami bezpieczeństwa Bałtyku
Szef MON: zespół zadaniowy ds. programu ORKA przygotował rekomendacje dla rządu
Przełożony start rakiety z polskimi satelitami. Pozwolą skuteczniej monitorować sytuację na Bałtyku
Rosyjska Flota Pacyfiku ćwiczyła na Oceanie Indyjskim. Kreml szuka partnerów w Azji