• <
Kongres Polskie Porty 2030 edycja 2024

Kilka lat po katastrofie wyciągnęli z wody samochodowca zbudowanego w Gdyni (wideo)

JK

23.12.2015 10:47 Źródło: własne
Strona główna Marynarka Wojenna, Bezpieczeństwo Morskie, Ratownictwo Kilka lat po katastrofie wyciągnęli z wody samochodowca zbudowanego w Gdyni (wideo)

Partnerzy portalu

Kilka lat po katastrofie wyciągnęli z wody samochodowca zbudowanego w Gdyni (wideo) - GospodarkaMorska.pl

W sieci pojawił się film pokazujący akcję wyciągnięcia z wody wraku samochodowca Baltic Ace. Usunięto cały wrak wraz z 540 000 litrami oleju ciężkiego i smarów. Samochodowiec zatonął w 2012 roku z ponad 1400 samochodami na pokładzie w wyniku kolizji z kontenerowcem. Do katastrofy doszło  w pobliżu wejścia głównego szlaku żeglugowego prowadzącego do portu w Rotterdamie.

Zbudowany w Stoczni Gdynia w 2007 roku samochodowiec Baltic Ace (o nośności 7787 t) pod banderą Wysp Bahama, płynący z Zeebrugge (Belgia) do Kotka (Finlandia) zderzył się ze zbudowanym w 2003 roku cypryjskim kontenerowcem Corvus J (8372 DWT) płynącym z Grangemouth w Szkocji do Antwerpii w Belgii. Z liczącej 24 osoby załogi Baltic Ace (w jej składzie było 11 Polaków, w tym kapitan, a także Bułgarzy, Ukraińcy i Filipińczycy) uratowano 13 marynarzy (kapitana i 5 polskich marynarzy).

Nieznacznie uszkodzony Corvus J przez pierwsze godziny po katastrofie uczestniczył w akcji ratowniczej, a potem samodzielnie dotarł na kotwicowisko Westerschelde między Breskens a Vlissingen w Holandii.

Jaka była przyczyna katastrofy? Oba statki znajdowały się na kursie kolizyjnym, zgodnie z prawem Corvus J mając Baltic Ace po swojej prawej burcie powinien ustąpić mu pierszeństwa. Baltic Ace skorygował jednak swój kurs w lewo, próbując w ten sposób obejść kontenerowiec. W tym samym czasie dowódca Corvus J rozpoczął ostry unik w prawo: po tym skręcie i w związku z korektą kursu samochodowca oba statki zderzyły się – kontenerowiec uderzył w burtę samochodowca, wskutek czego ten ostatni szybko nabrał wody i w ciągu kilkunastu minut zatoną.

Partnerzy portalu

Dziękujemy za wysłane grafiki.