Operator promowy DFDS zwiększył środki bezpieczeństwa na własnych promach oraz w porcie Calais. Ma to związek ze zdarzeniem, które miało miejsce 15 stycznia, kiedy dziewięciu imigrantów, cierpiących z powodu hipotermii, znaleziono ukrytych wewnątrz przyczepy-chłodni na pokładzie jednego z promów DFDS, odbywającego rejsy na trasie Calais-Dover.
Rzecznik duńskiej linii żeglugowej powiedział, że imigrantom udało się przejść przez niezwykle trudny system kontroli. Dodał, że kontrole, które są przeprowadzane we współpracy z władzami, są bardzo efektywne i nie wie, jakim sposobem imigrantom udało się przedostać do chłodni.
Również prezes zarządu Portu w Calais, Jean-Marc Puissesseau, powiedział: "Nie wiem, jak udało im się przejść przez kontrole w portach i brytyjską kontrolę graniczną".
Dzień przed incydentem, prefekt Pas-de-Calais informował, że granica Francja-Wielka Brytania staje się "całkowicie wodoszczelna". Był to komentarz związany z wydarzeniami w Calais, które miały miejsce w ostatni weekend, kiedy około 50 osób przedostało się przez ogrodzenie i szturmowało statek Spirit of Britain należący do P&O Ferries.
Włoska policja znalazła kokainę o wartości 27 mln dolarów ukrytą na statku
Holandia wspiera bezpieczeństwo na Morzu Czerwonym. HNLMS Tromp kończy misję, na swoją wyrusza HNLMS Karel Doorman
Polscy marynarze uczestniczyli w ćwiczeniu przeciwminowym na Morzu Śródziemnym pk. "Olives Noires 2024"
Siły USA udaremniły atak rakietowy Huti na statek handlowy w Zatoce Adeńskiej
Trzech przemytników aresztowano po wywróceniu się pontonu z migrantami
Jak chronić morskie szlaki komunikacyjne? Szkolenie Okrętowej Grupy Zadaniowej 3. FO