Jak poinformowało Radio Szczecin, wciąż brakuje pieniędzy na wydobycie z Jeziora Dąbie ponad stuletniego holownika parowego "Bolek". Wybudowano go w Holandii w 1912 roku, a niecałe sześć late temu został odnaleziony przez członków Stowarzyszenia Dziedzictwo Morza.

Co ciekawe, Bolek już wcześniej znalazł się na dnie. Jednostka zatonęła podczas II wojny światowej a wydobyto ją w okolicach Trójmiasta w 1947 roku. Następnie trafiła do Elbląga, gdzie przeszła remont. Dzięki niemu, holownik znów mógł wypłynąć.  Nie wiadomo, kiedy dokładnie zatonął po raz drugi, ale fachowcy podejrzewają, że to były lata 60/70.

"Bolek" zachował się prawie w całości. Słodkie wody Jeziora Dąbie i muł doskonale zakonserwowały statek.

Jak powiedział Aleksander Ostasz ze Stowarzyszenia Dziedzictwo Morza w rozmowie z Radiem Szczecin: "Uzyskaliśmy wszystkie pozwolenia i zgody. Mamy też całą dokumentację techniczną jednostki. Brakuje nam jednak środków, ale pracujemy nad tym, żeby wszystko udało się szczęśliwie rozwiązać. Samo wydobycie holownika to jeden problemem, a kolejnym jest konserwacja i remont tej jednostki. To jest jedyny tego typu holownik w naszym kraju. Jest to kompletny holownik parowy, z kompletną maszyną parową. Niestety przez te wszystkie lata większość takich jednostek poszła na złom, a te które nie poszły, to zostały pozbawione maszyn parowych. Zostały tylko same kadłuby." 

Koszt wydobycia jednostki oszacowano na około 350 tysięcy złotych. Kolejne tyle potrzeba na remont holownika.

Dane techniczne holownika „Bolek”: (z archiwum Polskiego Rejestru Statków)

długość: 18,00 m
szerokość: 4,51 m
zanurzenie: 1,98 m
wyporność: 37 BRT
napęd: 1 maszyna parowa podwójnego rozprężania firmy Van Smith, Rotterdam
moc: 120 KM
prędkość max: 9,5 węzła
załoga: 6 osób