Wedle zapowiedzi jeszcze w tym roku ma się rozpocząć nowa "służba" ORP Sokół, okrętu podwodnego typu Kobben, który do 2018 roku służył pod biało-czerwoną banderą. Trwają prace nad uczynieniem z niego wyjątkowego eksponatu Muzeum Marynarki Wojennej w Gdyni.
Na terenie PGZ Stocznia Wojenna trwają intensywne prace nad przeobrażeniem jednostki w obiekt muzealny, który zostanie udostępniony zwiedzającym. Były okręt został w 2020 roku przekazany (na mocy umowy z Ministerstwem Obrony Narodowej podpisanej dwa lata wcześniej) do muzeum celem utworzenia z niego stałej atrakcji dla zwiedzających. Docelowo ma stanąć w centrum Gdyni, nieopodal zacumowanego przy nabrzeżu ORP „Błyskawica”. Będzie zagłębiony w budowli hydrotechnicznej w suchym doku. Turystom umożliwi się zapoznanie zarówno z jego zewnętrznym wyposażeniem, jak i wewnątrz okrętu.
ORP Sokół miał za sobą długą drogę wojskowej służby. W latach 1967-2001 znajdował się w wyposażeniu Królewskiej Marynarka Wojenna Norwegii (Sjøforsvaret) jako KNM Stord (S-308). Następnie został przekazany wraz z czterema innymi okrętami typu Kobben polskiej Marynarce Wojennej w ramach utrzymania zdolności polskich sił podwodnych w związku z wycofaniem starszych, poradzieckich jednostek proj. 641. Miały być także pomostowym rozwiązaniem przed wdrożeniem budowy nowoczesnych okrętów podwodnych, znanym potem jako program Orka, a także wdrożyć polskich marynarzy do służby na sprzęcie zgodnym z wytycznymi i procedurami NATO. ORP Sokół (294) był pierwszym z Kobbenów, na którym w 2002 roku podniesiono polską banderę. Wraz z kolejnymi służył w Dywizjonie Okrętów Podwodnych 3. Flotylli Okrętów.
Z racji na to, że program Orka nie wyszedł nawet poza koncepcje, służba czwórki okrętów (piąty, znany jako Jastrząb-Kobben służył jako rezerwuar części zamiennych i nigdy nie wszedł do służby, a potem stał się obiektem naukowym przy Akademii Marynarki Wojennej w Gdyni) przedłużyła się. Choć w opinii samych marynarzy były to jednostki odporne na awarie, ich wiek budził obawy o bezpieczeństwo załóg. Zwracano uwagę na osiągnięcie granicy czasu eksploatacji, a dalsza groziła rosnącymi trudnościami. Z tego powodu od 2017 roku rozpoczęto stopniowe wycofywanie okrętów typu Kobben ze służby, poczynając od ORP Kondor w 2017 roku. Rok później banderę opuszczono na ORP Sokół. Pozostałe okręty, ORP Bielik i ORP Sęp pozostawały w służbie do 2021 roku i od tego czasu w Dywizjonie Okrętów Podwodnych 3. Flotylli Okrętów pozostał tylko okręt typu Kilo ORP Orzeł, notabene pozostający od dłuższego czasu w remontach.
Dwa lata po ostatnim spuszczeniu biało-czerwonej bandery, rozpoczęła się nowa droga ORP Sokół. Jednostka została w 2020 roku przekazana, na mocy umowy z Ministerstwem Obrony Narodowej podpisanej dwa lata wcześniej, do Muzeum Marynarki Wojennej celem utworzenia z niego stałej atrakcji dla zwiedzających. Niedługo potem odholowano ją z Portu Wojennego Gdynia na obszar PGZ Stocznia Wojenna, gdzie rozpoczął się kolejny etap prac, mających na celu utworzenie z niej ekspozycji muzealnej.
Na początku przedsięwzięcia przygotowano projekt 3D tego, jak okręt ma prezentować się jako eksponat, a także miejsce, gdzie się znajdzie. Docelowo zostanie umieszczony w w budowli hydrotechnicznej w suchym doku. Turystom umożliwi się zapoznanie zarówno z jego zewnętrznym wyposażeniem, jak i wewnątrz okrętu. To miejsce znajduje się nieopodal Nabrzeża Pomorskiego, gdzie cumuje okręt-muzeum ORP Błyskawica, służący jako oddział tego samego muzeum. Warto tu nadmienić, że pojawiały się pogłoski, iż ORP Sokół również zostanie zacumowany przy nabrzeżu. Wymagałoby to jednak wielu dodatkowych kosztów, w tym utrzymywania na nim stałej obsady, czuwającej nad jego stanem.
Podczas prac modernizacyjnych i konserwatorskich wykonano otwory komunikacyjne w kadłubie, które będą służyły jako wejście i wyjście dla zwiedzających. Usunięto także elementy wyposażenia z lewej burty. Wśród nich był silnik, który przystosowano do wyeksponowania w placówce muzeum. Stworzone miejsce pozwoli na swobodne przejście przez całą długość okrętu, a także możliwość zapoznania się zresztą wyposażenia. W tym celu wyeksponowano również resztę sprzętu. Wykonano m.in. model torpedy z układem wsuwania i wysuwania na zewnątrz, przy użyciu mechanizmów stosowanych przez członków załogi, tzw. torpedowców. Dokonano konserwacji osprzętu zewnętrznego, jak antena, lampy sygnalizacyjne, peryskop i radar. Będzie możliwe zademonstrowanie ich działania. Docelowo na pokładzie okrętu pojawią się też materiały edukacyjne i informacyjne.
Po wyciągnięciu z wody przed stoczniowcami pojawiło się wyzwanie związane z konserwacją zewnętrznej części kadłuba. Tym bardziej, że w przyszłości, stojąc na powietrzu, będzie stale narażony na czynniki zewnętrzne. W tym celu dokonano całkowitej naprawy stanu powierzchni zewnętrznych okrętu, łącznie z końcowym malowaniem oraz wypolerowano śrubę napędową. Dzięki temu były ORP Sokół ma prezentować się tak, jak w czasach swojej świetności.
Obecnie główne prace na okręcie zostały zakończone, nie mniej pewne przedsięwzięcia wykończeniowe zostaną zrealizowane po usadowieniu jednostki w suchym doku. Sam transport będzie wyzwaniem z racji na gabaryty (45 metrów długości oraz wagi ponad 360 ton), nie mniej już takie przedsięwzięcie realizowano. W 2011 roku z Portu Wojennego Gdynia do stanowiska na terenie AMW przetransportowano Jastrząb-Kobben. Istnieją więc znane rozwiązania i procedury. Tym bardziej, że podobne prace związane z aranżacją dawnego okrętu na eksponat muzealny wykonywano m.in. w Norwegii i Niemczech, notabene w przypadku jednostek podobnych rozmiarami jak polskie Kobbeny.
Uczynienie z ORP Sokół atrakcji turystycznej spotkało się z ciepłym
przyjęciem, w tym wśród podwodników, tj. osób służących, bądź mających
za sobą służbę na okrętach podwodnych. Będzie to jedna z największych
inwestycji Muzeum Marynarki Wojennej w jego najnowszej historii od czasu
otwarcia w nowym obiekcie w 2012 roku. Przedsięwzięcie dla niektórych
osób ma symboliczne znaczenie, gdyż ma oznaczać smutny koniec trwającej
nieprzerwanie od ponad 90 lat służby okrętów podwodnych w polskiej
Marynarce Wojennej, jako że jej miejsce znajdzie się w muzeum. Z drugiej
strony jednak może wzbudzić większe zainteresowanie znaczeniem i rolą
sił podwodnych dla bezpieczeństwa państwa, budując przekonanie o
potrzebie ich posiadania. Co jakiś czas pojawiają się wszak głosy, także
ze strony polityków i wojskowych, podważających zakup okrętów, jak
pokazały emocje wokół ruszenia z programem Miecznik, tj. budową
wielozadaniowych fregat. Stąd z jednej strony, dzięki takiemu
eksponatowi, może wzrosnąć świadomość społeczna, w efekcie czego jakiś
czas po rozpoczęciu nowego etapu „życia” ORP Sokół usłyszymy o ruszeniu z
programem Orka, bądź o zakupie okrętów w ramach przedsięwzięcia
pomostowego. Ale kiedy któreś z nic się stanie, niestety wciąż trudno
powiedzieć. Pozostaje mieć nadzieję, że w niedalekiej przyszłości.
11 laureatów konkursu MEWy odebrało nagrody!
Symulator statku kosmicznego dostarczony
Szkoła Żeglugi Śródlądowej w Nakle nad Notecią pod skrzydłami Ministra Infrastruktury
Startuje Norway Grants Innovation Day 2023
OBR-CTM S.A. wraz z ośrodkami badawczymi z innych krajów Europy prowadzi aktywne działania na rzecz środowiska naturalnego
W Ustce odbędzie się spotkanie w sprawie realizacji morskich farm na Bałtyku