Zdaniem ekonomistów banku inwestycyjnego Goldman Sachs nadchodząca druga fala zakażeń epidemii COVID-19 nie powinna być tak obciążająca dla gospodarek strefy euro, jak miało to miejsce na wiosnę.
W opinii ekspertów banku są trzy przyczyny przemawiające za takim scenariuszem.
Po pierwsze, wskaźniki śmiertelności i obciążenie systemu służby zdrowia są mniejsze niż w pierwszej połowie roku, ponieważ nowe przypadki zachorowań dotyczą przede wszystkim osób młodych.
Po drugie, poszczególne rządy skupiają się na wprowadzaniu lokalnych ograniczeń, a nie ogólnokrajowych.
Po trzecie, widać pozytywne efekty powszechnego noszenia maseczek. Jak ocenia Goldman Sachs, nie oznacza to jednak, że druga fala pandemii nie odciśnie piętna na gospodarce.
Bank obniżył prognozę wzrostu PKB dla strefy euro w III kwartale 2020 r. o 0,9 pkt proc., do 8,0 proc. w ujęciu kwartał do kwartału. Eksperci Goldman Sachs podtrzymują, że mimo wielu ryzyk, strefa euro jest stosunkowo dobrze przygotowana do poradzenia sobie z drugą falą, a przez to, na tle innych regionów świata, relatywnie łagodnie powinna wychodzić z kryzysu.
CMA CGM i Bpifrance chcą dekarbonizować branżę morską we Francji. Tworzą fundusz o wartości 200 mln euro
SEA Europe: Czas na wspólną pracę na rzecz Europejskiej Strategii Przemysłu Morskiego
Warunki klimatyczne i zagrożenie tras morskich zmartwieniem Włochów. Chodzi o wzrost cen... kawy
Ukraińska agencja wskazała firmę, która zajmie się sprzedażą superjachtu zarekwirowanego rosyjskiemu oligarsze
Ciemne chmury nad Orlen Trading Switzerland. Utracone zaliczki dotyczyły ropy m.in. z Wenezueli
Władze USA decydują się na trzykrotne zwiększenia cła na stal i aluminium z Chin. Celem jest ochrona własnego rynku