• <

Estoński parlament przyjął ustawę wzmacniającą bezpieczeństwo morskie. Efekty już widać?

13.04.2025 14:39 Źródło: Parlament Estonii
Strona główna Prawo Morskie, Finanse Morskie, Ekonomia Morska Estoński parlament przyjął ustawę wzmacniającą bezpieczeństwo morskie. Efekty już widać?
Fot. MW Estonii

Na posiedzeniu estońskiego parlamentu (Riigikogu) zostały uchwalone dwie ustawy. Jedna z nich ma na celu zapewnienie, że organizacje religijne działające w Estonii nie będą wykorzystywane do podżegania do nienawiści lub przemocy, a druga wzmocni bezpieczeństwo na morzu na krajowych wodach.

Ustawa dotycząca zmian w organizacji sił zbrojnych Estonii i strefy ekonomicznej ma wiązać się z wzmocnieniem bezpieczeństwa państwa od strony morza. Z racji na szereg incydentów związanych z m.in. uszkodzeniem podwodnej infrastruktury krytycznej, jak choćby sprawa rurociągu Balticconnector, czy kabla EstLink 2 spowodowały, że kwestia ochrony interesów morskich państwa awansowała do czołówki tematów politycznych w mediach oraz podczas obrad parlamentu. 

Władze rozpatrują temat z perspektywy przepisów morskich, co dotyczy także określania zadań sił zbrojnych, w tym stosowania przymusu bezpośredniego i siły militarnej. W tym ostatnim przypadku ma to już pewien wymiar praktyczny, gdyż 11 kwietnia został zatrzymany tankowiec Kiwal, zaliczany do rosyjskiej „floty cieni”, a inspektorzy stwierdzili blisko 40 uchybień (29 miało charakter "znaczący"), stwierdzając że jednostka nie powinna być dopuszczona do żeglugi.

Czytaj więcej: Zatrzymany tankowiec Kiwala rosyjskiej "floty cieni" nie jest zdolny do żeglugi

Wprowadzona ustawa zapewnia, że siły zbrojne mają odtąd posiadać wystarczającą elastyczność do działania na morzu, aby były gotowe do szybkiego reagowania na zagrożenia wynikające z morza. Zgodnie z poprawką, wojsko, w tym marynarka wojenna, mają prawo reagować na zagrożenia, zapewniając odporność niezbędnych usług w estońskim obszarze morskim, w tym obiektów obrony narodowej zaliczanych do infrastruktury morskiej i nabrzeżnej. Dotyczy to więc portów, terminali, platform wydobywczych, rurociągów i kabli przesyłowych.

Ustawa określa również środki, których siły zbrojne mogą używać w wykonywaniu swoich zadań w estońskiej strefie ekonomicznej. Obecnie zadania nadzoru państwowego na estońskim obszarze morskim dotyczą przede wszystkim ochrony granicy państwowej.

Estońskie Siły Morskie (Eesti Merevägi) liczą zaledwie 330 osób, a w ich skład wchodzą głównie mniejsze, zwykle starsze jednostki nawodne, co stanowi ogromne wyzwanie dla tego państwa, mającego ok. 1,3 mln ludności, w tym znaczny odsetek rosyjskojęzycznej. W skład formacji morskiej wchodzą cztery niszczyciele min (duński typu Lindormen i trzy brytyjskie typu Sandown), cztery patrolowce (mające 30-70 metrów długości) i okręt-baza nurków. Dwie łodzie patrolowe typu Roland, w służbie w latach 2020-2024 zostały przekazane Ukrainie. Potencjalnie kolejne zostaną zamówione w krajowej stoczni Baltic Worboats, specjalizującej się w produkcji tego rodzaju jednostek. 

Duże znaczenie dla kraju ma partnerstwo z bliską kulturowo i językowo Finlandią, z którą wspólnie dąży do zwiększenia ochrony własnej domeny morskiej na Bałtyku, szczególnie w rejonie Zatoki Fińskiej. Z racji na swoje ograniczone możliwości Estonia ściśle współpracuje z sąsiednimi Litwą i Łotwą. Wszystkie te kraje bałtyckie, z racji na nieduże rozmiary i duży procent mniejszości rosyjskiej obawiają się, że po Ukrainie mogą stać się kolejnym celem zakusów Kremla. Sabotaże na bałtyckich wodach tylko mają je utwierdzać w tym przekonaniu. Biorąc też pod uwagę liczne pozostałości w postaci min morskich, amunicji i innych obiektów niebezpiecznych z czasów II wojny światowej, państwa te corocznie organizują wspólną operację przeciwminową pk. „Open Spirit”, w której regularnie biorą też udział także inne kraje sojusznicze i partnerskie, w tym wielokrotnie Polska.

Co należy zauważyć, o ile Estonia posiada własne zdolności w zakresie budowy jednostek patrolowych, Baltic Worboats może też liczyć w tej kwestii także na współpracę z stoczniami z innych krajów nadbałtyckich, tak pojawia się pytanie odnośnie zastąpienia w przyszłości mających kilkadziesiąt lat okrętów przeciwminowych. W grę może wchodzić nabycie młodszych, ale także już używanych jednostek z innych państw, bądź nabycie zupełnie nowych. Biorąc pod uwagę, że strona polska stara się zainteresować litewską nabyciem niszczycieli min proj. 258 (typ Kormoran II), mogłoby się okazać, że podobna oferta trafiłaby także do Estonii.

Dziękujemy za wysłane grafiki.