Planowane zwolnienia grupowe w październiku były większe niż we wrześniu, jednak ich skala potwierdza dobrą, jak na lockdown, sytuację na rynku pracy - pisze poniedziałkowy "Dziennik Gazeta Prawna".
"W październiku w obliczu wprowadzania kolejnych obostrzeń 68 pracodawców zgłosiło chęć przeprowadzenia zwolnień grupowych obejmujących 6670 pracowników. Świadczy to o tym, że polski rynek pracy przyjął wzrost zachorowań i decyzje rządu o kolejnych ograniczeniach ze spokojem – liczby te nie odbiegają zasadniczo od danych z poprzednich miesięcy - pisze "DGP".
Gazeta ocenia, że "podobnie jak wcześniej, trudno mówić o strukturalnym problemie zwolnień grupowych". Wyższe niż w poprzednim miesiącu liczby spowodowane są skalą pojedynczych podmiotów, które postanowiły o zwolnieniach. Ale ich decyzje często nie wiążą się nawet z wprowadzonymi w październiku obostrzeniami. Widać to na przykładzie województwa mazowieckiego, które jako największy rynek pracy odpowiada za niemalże połowę wszystkich zgłoszeń. Tam liczba planowanych zwolnień grupowych wzrosła zdecydowanie (we wrześniu zgłoszenia obejmowały ponad 1,2 tys. osób), a największe z nich zgłaszały korporacje.
"DGP" podaje, że największą liczbę planowanych zwolnień zgłosił Santander, który w czwartek poinformował o zawarciu porozumienia ze stroną związkową. Informacja zgłoszona do warszawskiego WUP-u mówi o przeprowadzeniu ich do końca 2022 r. i obejmować ma 2 tys. osób. Według szacunków banku da to oszczędności sięgające ponad 120 mln zł. Inne firmy, które zgłaszały stosunkowo liczne zwolnienia w woj. mazowieckim, to Coca-Cola HBC Polska, która poinformowała o planowanych 215 wypowiedzeniach, i Promod Polska z branży modowej zgłaszający 166 wypowiedzeń.
"Dane te są zbieżne zarówno z informacjami Ministerstwa Rozwoju, Pracy i Technologii (MRPiT) wskazującymi na utrzymanie stopy bezrobocia niezmiennie od czerwca na 6,1 proc., jak i z czwartkowymi danymi Głównego Urzędu Statystycznego na temat zatrudnienia w przedsiębiorstwach, w których pracuje więcej niż dziewięć osób. W odniesieniu do września okazuje się, że w tym sektorze pracy nawet przybyło. Wzrosło też wynagrodzenie brutto, które wyniosło 5458,88 zł, co oznacza o 4,7 proc. więcej w relacji do ubiegłego roku i 1,6 proc. w stosunku do września. To świadczy o tym, że pracodawcy zareagowali inaczej niż na przełomie marca i kwietnia – wówczas pierwszą decyzją było przede wszystkim wstrzymanie nowych rekrutacji" - podkreśla "DGP".
Gazeta przytacza też opublikowany w ubiegłym tygodniu raport agencji doradztwa personalnego Bigram i ośrodka ThinkTank "Rynek pracy po koronawirusie". "Jak wskazują badani w nim przedsiębiorcy, blisko 44 proc. doświadczyło przejściowych problemów, ale wraca do wyników sprzed pandemii, a ponad połowa deklaruje, że w znacznym stopniu zmienili swoją strategię i stawiają na cyfryzację" - pisze dziennik.(PAP)
Ile można zarobić na statku? Nawet 10 tys. euro miesięcznie
00:01:39
Tak rozkłada się ciało w głębi oceanu (wideo)
Na „Titanicu” byli pasażerowie z Polski
Pracowniczki platformy wiertniczej: Dziwne jest nie to, że tu jesteśmy, tylko to, że nas tu wcześniej nie było
Ogromne lodowe kule nad Bałtykiem. Skąd się wzięły?
00:01:35
Statek kosmiczny obcych czy nazistowski bunkier pod wodą? Dziwne odkrycie w głębinach Bałtyku
Latarnie Gospodarki Morskiej 2021 w kategorii "Lider Technologii Morskich". Ruszyło głosowanie online
"Spotkanie po latach". Pokład Sokoła zwiedził były dowódca okrętu z czasów jego służby pod norweską banderą
Wynalazek UMG opatentowany przez Europejski Urząd Patentowy
Nietypowy wyraz francusko-polskiej współpracy. Powstał atomowy okręt podwodny… z klocków. Jest do kupienia
Trwa ogólnopolski konkurs Uniwersytetu Morskiego w Gdyni na nazwę dla następcy Daru Młodzieży
UMG uczcił 107. rocznicę odzyskania przez Polskę niepodległości
Bezpieczeństwo w przemyśle i logistyce morskiej: system LOTO i sorbenty – inwestycja decydująca o sukcesie operacyjnym