Rośnie zainteresowanie Arktyką ze względu na możliwość wytaczania nowych tras morskich oraz badania pod kątem znajdujących się tam złóż surowców, szczególnie energetycznych jak ropa i gaz. Z tego powodu niemałe obawy wzbudza aktywność rosyjska i od niedawna też chińska w tym rejonie. Z tego powodu państwa zachodnie z USA na czele intensyfikują działania na rzecz utrzymania bezpieczeństwa. Oznacza to ochronę wód terytorialnych i stref wyłączonych z eksploatowania. Aby to robić, w ostatnim czasie US Navy wysłała niszczyciele typu Arleigh Burke.
Po raz pierwszy od dekad, prawdopodobnie na skalę, jakiej nie było od czasu Zimnej Wojny, siły morskie USA wzmacniają partnerstwo z sojusznikami w rejonie arktycznym. Na Morzu Barentsa, w pobliżu rosyjskich wód terytorialnych, wspólnie operował amerykańsko-norweski zespół okrętowy. Jego trzonem były niszczyciele typu Arleigh Burke, USS Mahan (DDG 72) i USS Bainbridge (DDG 96), wraz z fregatą typu Fridtjof Nansen HNoMS Thor Heyerdahl (F-314) oraz zaopatrzeniowcem HNoMS Maud (A-530). Towarzyszyły im m.in. samolot rozpoznawczy Królewskich Norweskich Sił Powietrznych P-8 Poseidon i dwa amerykańskie myśliwce F-35. Co też istotne, tak utworzony zespół okrętowy tworzył osłonę dla lotniskowca USS Gerald R. Ford.
Operujące wspólnie okręty, obok monitorowania sytuacji w wielodomenowym środowisku morskim (nawodnym, podwodnym i powietrznym). Miały także okazję przećwiczyć prowadzenie działań morskich, choćby manewrowania w szykach, czy łączności. Co też istotne, wcześniej wspomniane, norweskie okręty, współdziałały na Morzu Północnym z lotniskowcową grupą uderzeniową, skupioną wokół lotniskowca USS Gerald R. Ford.
Tego rodzaju działania morskie mają istotne znaczenie tak dla USA, podkreślających swoje zaangażowanie w bezpieczeństwo międzynarodowe, jak i Norwegii. Choć dużo mniejsza, ze względu na swoje umiejscowienie, bliskość do akwenów arktycznych, jest tu ważnym ogniwem w systemie bezpieczeństwa NATO. W ostatnim czasie władze tego kraju wybrały następców wspomnianych fregat typu Fridtjof Nansen, które będą oparte na brytyjskich jednostkach typu 26, od BAE Systems. Oprócz tego trwa budowa okrętów podwodnych typu 212CD, powstających w ramach norwesko-niemieckiej współpracy. Głównym wykonawcą jest stocznia TKMS z Kilonii.
Z racji na posiadane ogromne, szczególnie morskie, złoża surowców energetycznych, Norwegia obawia się rosyjskiej ekspansji i dąży do polepszenia swojej obronności morskiej. Stale też reaguje na zagrożenia i podejrzane działania przede wszystkim ze strony Floty Północnej, będącej składową Marynarki Wojennej Federacji Rosyjskiej.
Dramat na pokładzie Steny. Na ratunek wezwano śmigłowiec Marynarki Wojennej
4
Dwa niszczyciele min na Mierzei Wiślanej. Kanał dostępny dla okrętów
Polski wiceadmirał z wizytą w litewskiej Marynarce Wojennej
Naval Group zbuduje czwartą fregatę dla Grecji. Zamówienie potwierdzone
Umowa USA i Korei Pd. wywoła efekt nuklearnego domina?
Lotniskowiec Royal Navy i jego myśliwce oddane pod dowództwo NATO
Port w Noworosyjsku wznowił działanie po ataku ukraińskich dronów
NATO ćwiczyło zwalczanie okrętów podwodnych. „Playbook Merlin 25” na szwedzkich wodach