• <
Kongres Polskie Porty 2030 edycja 2024

Europosłowie ponad podziałami przeciwko objęciu delegowaniem przewoźników

pc

28.03.2019 04:54 Źródło: PAP
Strona główna Prawo Morskie, Finanse Morskie, Ekonomia Morska Europosłowie ponad podziałami przeciwko objęciu delegowaniem przewoźników

Partnerzy portalu

Europosłowie ponad podziałami przeciwko objęciu delegowaniem przewoźników - GospodarkaMorska.pl

Europosłowie z Polski, Rumunii, Bułgarii, Litwy, Łotwy i Węgier z różnych grup politycznych wzięli w środę udział w konferencji, na której przekonywali, że propozycje legislacyjne zakładające objęcie delegowaniem przewoźników drogowych w UE są wyrazem protekcjonizmu Zachodu.

Propozycje nowych regulacji, które zakładają objęcie przewoźników drogowych przepisami o delegowaniu pracowników, wzbudzają wiele kontrowersji w UE. Część państw, w tym Polska, jest przeciwna zmianom przepisów i wskazuje na ich protekcjonistyczny charakter.

Mimo że propozycje regulacji zostały odrzucone przez komisję transportu Parlamentu Europejskiego, pojawił się pomysł głosowania projektu przez cały PE. Przed sesją plenarną złożono do niego jednak 1,6 tys. poprawek i na wniosek europosłów we wtorek wieczorem szef PE Antonio Tajani zdecydował o skierowaniu regulacji ponownie do komisji transportu. Nie kończy to jednak batalii, bo Tajani chce, żeby głosowanie odbyło się na sesji plenarnej na początku kwietnia, po tym gdy komisja transportu przyjmie lub odrzuci poprawki. Za wprowadzeniem regulacji w UE najbardziej optuje Francja, jak również inne kraje zachodniej Europy.

Europosłowie z Polski, Rumunii, Bułgarii, Litwy, Łotwy i Węgier zorganizowali w środę w PE konferencję prasową na ten temat. Litwinka Laima Andrikiene (EPL) przekonywała, że do wyborów do PE zostały dwa miesiące i nie można podejmować decyzji w sprawie tak ważnych regulacji w takim tempie. „Nie możemy narażać na szwank europejskiego rynku drogowego” – mówiła. Dodała, że liczba złożonych poprawek – ok. 1,6 tys. – pokazuje, że nie ma konsensusu w sprawie przepisów.

Kosma Złotowski (PiS) również przekonywał, że w sprawie regulacji nie było kompromisu w komisji transportu PE i nie ma na sali plenarnej. „Jesteśmy tu po to, żeby budować jednolity rynek. Jeśli dzielimy rynek, to są to działania antyeuropejskie. Życzymy sobie jednolitego rynku i o to walczymy” – oświadczył.

Węgier Andor Deli (EPL) wskazał, że proponowany pakiet niestety prowadzi do podziału europejskich państw członkowskich zgodnie z liniami podziału geograficznego. Dochodzi też – jak mówił – do podziałów politycznych. „W tej chwili brakuje nam czasu, mamy za mało czasu, by wypracować rozsądny kompromis. (...)Wydaje mi się, że trzeba ten pakiet pozostawić kolejnemu parlamentowi” – dodał.

Bułgar Petyr Kurumbaszew (Socjaliści) powiedział, że przedstawiona propozycja nowych przepisów to „czysty protekcjonizm”. Podkreślał, że nie można zapominać o tym, iż jeśli zachodni spedytorzy płacą dwa razy mniej Rumunom, Bułgarom czy Polakom, ktoś na Zachodzie na tym zarabia.

„Dumping korporacyjny to nie jest coś, co my stworzyliśmy. Staraliśmy się wypracować kompromis, nie chcieliśmy walki, inni uznali, że to oznaka naszej słabości. Więc teraz jesteśmy gotowi do walki” – powiedział.

Propozycje skrytykował też europoseł Bogusław Liberadzki (SLD). Wskazał, że płace różnią się w poszczególnych krajach w UE i jest to normalne. "Mówimy o dyskryminacji" - powiedział, mając na myśli przewoźników z Europy Środkowej i Wschodniej.

Propozycję przepisów skrytykowała także europosłanka Elżbieta Łukacijewska (PO). Wskazywała, że uderzą one we wspólny rynek i konkurencję. „Jest za mało czasu, byśmy mogli tę pracę wykonać dobrze. Musimy wykonać tę pracę po wyborach do PE” – powiedziała. Chodzi o regulacje z tzw. pakietu mobilności, które zakładają m.in. objęcie przewoźników drogowych przepisami w sprawie delegowania pracowników.

Na początku stycznia w komisji transportu odrzucone zostało sprawozdanie europosłanki Merji Kyllonen. Zakładało ono wyłączenie z przepisów o delegowaniu tzw. przewozów bilateralnych (z kraju, w którym mieści się siedziba firmy, do innego państwa). Dla polskich przewoźników ważna była jednak przede wszystkim zawarta w tym sprawozdaniu propozycja objęcia delegowaniem transportu międzynarodowego, czyli między dwoma krajami, w których nie znajduje się siedziba firmy transportowej. Na tym europejskim rynku aktywnie działają polskie firmy. Głosowanie całego PE w tej sprawie może oznaczać powrót tych rozwiązań.

Sprawa jednak nie zakończy się jeszcze po tym głosowaniu, bo do ostatecznego kształtu przepisów potrzebny będzie kompromis z Radą UE.

Partnerzy portalu

KONFERENCJA_PRAWA_MORSKIEGO_UG_2024
legal_marine_mateusz_romowicz_2023

Dziękujemy za wysłane grafiki.