pc
Niemcy, Wielka Brytania i Francja wydały w czwartek wspólne oświadczenie, w którym wyraziły zaniepokojenie napięciami na Morzu Południowochińskim. W środę amerykański niszczyciel przepłynął w pobliżu wysp na tym morzu, do których prawa roszczą sobie Chiny.
Sytuacja "może doprowadzić do braku bezpieczeństwa i stabilności w regionie" - podkreśliły trzy kraje europejskie w oświadczeniu wydanym przez MSZ Wielkiej Brytanii.
Niszczyciel rakietowy amerykańskiej marynarki wojennej Wayne E. Meyer przepłynął w odległości 12 mil morskich (22 km) od raf Fiery Cross i Mischief. Operacja może nasilić napięcia między Waszyngtonem a Pekinem, które już toczą wojnę handlową i spierają się w kwestii Tajwanu.
Jak wyjaśniła rzeczniczka stacjonującej w Japonii amerykańskiej VII Floty kmdr Reann Mommsen, celem operacji było "zmierzenie się z nadmiernymi roszczeniami morskimi i utrzymanie dostępu do szlaków morskich zgodnie z prawem międzynarodowym".
Chiny uważają prawie całe Morze Południowochińskie za swoje własne terytorium, jednak roszczenia do poszczególnych jego obszarów zgłasza kilka innych państw regionu. Zdaniem Waszyngtonu Pekin militaryzuje morze i może chcieć ograniczać swobodę żeglugi.
CMA CGM i Bpifrance chcą dekarbonizować branżę morską we Francji. Tworzą fundusz o wartości 200 mln euro
SEA Europe: Czas na wspólną pracę na rzecz Europejskiej Strategii Przemysłu Morskiego
Warunki klimatyczne i zagrożenie tras morskich zmartwieniem Włochów. Chodzi o wzrost cen... kawy
Ukraińska agencja wskazała firmę, która zajmie się sprzedażą superjachtu zarekwirowanego rosyjskiemu oligarsze
Ciemne chmury nad Orlen Trading Switzerland. Utracone zaliczki dotyczyły ropy m.in. z Wenezueli
Władze USA decydują się na trzykrotne zwiększenia cła na stal i aluminium z Chin. Celem jest ochrona własnego rynku