pc
Przywódcy UE wyrazili w czwartek na szczycie w Sybinie solidarność z Cyprem, na którego wodach, w wyłącznej strefy ekonomicznej, Turcja rozpoczęła wiercenia dna morskiego w poszukiwaniu węglowodorów.
"Dzisiaj prezydent (Cypru Nikos) Anastasiadis poinformował również przywódców o tureckich działaniach wiertniczych w wyłącznej strefie ekonomicznej Cypru. Unia Europejska popiera Republikę Cypru i oczekuje, że Turcja będzie respektować suwerenne prawa państwa członkowskiego UE. Rada Europejska będzie nadal uważnie śledzić te wydarzenia" - powiedział szef Rady Europejskiej Donald Tusk na konferencji prasowej po szczycie w Sybinie.
Turcy rozpoczęli wiercenia dna morskiego w rejonie, do którego roszczenia zgłasza zarówno uznany przez wspólnotę międzynarodową rząd Cypru, jak i uznawane tylko przez Turcję władze Cypru Północnego.
Minister spraw zagranicznych Turcji Mevlut Cavusoglu poinformował w sobotę, że turecki statek badawczy Barbaros Hayrettin Pasa prowadzi już prace na szelfie kontynentalnym i rozpocznie odwierty w wyznaczonych punktach w poszukiwaniu złóż ropy i gazu.
Cypryjski resort dyplomacji nazwał to "prowokacją" i "jawnym naruszeniem suwerenności Republiki Cypryjskiej".
W poniedziałek prezydent Turcji Recep Tayyip Erdogan powiedział, że liczy na wsparcie ze strony NATO w poszukiwaniu węglowodorów na wodach wyłącznej strefy ekonomicznej Cypru.
Sprzeciw wobec planów odwiertów wyrazili szef Parlamentu Europejskiego Antonio Tajani, szefowa dyplomacji UE Federica Mogherini oraz Departament Stanu USA.
CMA CGM i Bpifrance chcą dekarbonizować branżę morską we Francji. Tworzą fundusz o wartości 200 mln euro
SEA Europe: Czas na wspólną pracę na rzecz Europejskiej Strategii Przemysłu Morskiego
Warunki klimatyczne i zagrożenie tras morskich zmartwieniem Włochów. Chodzi o wzrost cen... kawy
Ukraińska agencja wskazała firmę, która zajmie się sprzedażą superjachtu zarekwirowanego rosyjskiemu oligarsze
Ciemne chmury nad Orlen Trading Switzerland. Utracone zaliczki dotyczyły ropy m.in. z Wenezueli
Władze USA decydują się na trzykrotne zwiększenia cła na stal i aluminium z Chin. Celem jest ochrona własnego rynku