Hongkoński koncern CK Hutchison spodziewa się, że trwająca wojna handlowa pogorszy wyników portów w drugiej połowie obecnego roku. W raporcie finansowym za pierwszą połowę bieżącego roku grupa poinformowała, że jej porty i powiązane działy obsługi osiągnęły przepustowość 40,6 miliona jednostek TEU, co stanowi 1% spadek w stosunku do tego samego okresu w 2017 roku.

Zdolność przeładunkowa terminali kontenerowych wskazuje na nadmiar mocy produkcyjnych, co wpływa negatywnie na ich wyniki finansowe. Ponadto linie żeglugowe wymuszają na operatorach terminali obniżki opłat za obsługę ładunków. Rentowność terminali będzie więc spadać.

Obniżki zarobków terminali już widać. Przykładowo dochody APM Terminals (grupa A.P. Møller-Mærsk) wzrosły w drugim kwartale o 0,2 proc. rdr, natomiast jego zysk spadł o 30 procent - po 41 proc. spadku w pierwszym kwartale. DP World w pierwszej połowie br. zanotował 1,4 proc. spadek przeładunków w porównaniu do tego samego okresu w ubiegłym roku. W grupie Hutchison Port Holdings w pierwszej połowie roku przepustowość i dochody zmalały o kolejno siedem i sześć procent.

OECD (Organizacja Współpracy Gospodarczej i Rozwoju) przewiduje, że do 2030 roku moce przerobowe terminali kontenerowych należących do państw członkowskich wzrosną do 383,8 mln TEU. W portach zachodniej Europy przepustowość ma osiągnąć 238,2 mln TEU, przewyższając prognozowane potrzeby o 88,8 mln TEU (o 37 proc.). W portach Bliskiego Wschodu moce wzrosną do 137,6 mln TEU – o 87,6 mln TEU ponad potrzeby (o 64 proc.).

Wojna handlowa między Stanami zjednoczonymi a Chinami zdaje się nie mieć końca. Obie strony przeprowadziły w tym roku kilka rund negocjacji wysokiego szczebla, ale nie przyniosły one porozumienia. Minister finansów USA Steven Mnuchin zaoferował niedawno wicepremierowi ChRL Liu He wznowienie rozmów, ale strona chińska odwołała wizytę swojej delegacji w Waszyngtonie, gdy Biały Dom ogłosił zamiar wprowadzenia nowych ceł – informował dziennik „Wall Street Journal”. Obecnie brak oficjalnych informacji na temat planów wznowienia rokowań.

Trump obwinia nieuczciwe jego zdaniem praktyki handlowe Pekinu za deficyt handlowy USA w dwustronnej wymianie. W ubiegłym roku wyniósł on – według danych amerykańskich – 375 mld dolarów. Władze ChRL odrzucają te oskarżenia i zapowiadają stanowczą walkę w obronie swoich interesów.