PMK
Nowoczesny prom, który powstaje dla niemieckiego przewoźnika – firmy FRS (Förde Reederei Seetouristik) – zostanie wyposażony w silniki MTU. Zostaną one dostarczone przez koncern Rolls-Royce.
FRS nie od dziś jest zwolennikiem rozwiązań sygnowanych marką MTU. I pod tym względem nic się nie zmienia. Stąd też decyzja o wyposażeniu nowego szybkiego katamaranu, powstającego dla armatora w australijskiej stoczni Austal, w cztery szesnastocylindrowe jednostki napędowe serii 4000 Ironmen, które charakteryzują się dużą efektywnością. Koncern Rolls-Royce, który jest właścicielem firmy MTU, specjalizującej się w produkcji silników, będzie odpowiedzialny również za dostawę czterech pędników wodnoodrzutowych Kamewa S71.
„Podjęliśmy świadomą decyzję na korzyść silników Ironmen z MTU” - tłumaczy Jan Kruse, dyrektor FRS. „Byliśmy pod wrażeniem wydłużonych okresów pomiędzy kolejnymi przeglądami w połączeniu z doskonałym współczynnikiem mocy w stosunku do ciężaru i niskiego zużycia paliwa”.
Katamaran, który został zamówiony przez niemieckiego przewoźnika pod koniec ub. r., ma być gotowy już na wiosnę przyszłego roku. Jednostka będzie miała 56,4 metra długości. Zgodnie z założeniami, będzie mogła przyjąć na pokład 692 pasażerów. Rozwinie ona prędkość 35 węzłów (ok. 65 kilometrów na godzinę). Jej kadłub będzie miał kształt, który dodatkowo pozwoli na ograniczenie konsumpcji paliwa.
Nowoczesny katamaran, po ukończeniu wszystkich prac, będzie kursować na trasie z Hamburga na wyspę Helgoland przez Cuxhaven, zastępując na niej prom Halunder Jet, dysponujący o 1/5 mniejszą liczbą miejsc dla pasażerów.
Konosament – wydanie ładunku na podstawie LOI
Idą zmiany w Porcie Gdynia. Demontaż Bühlera na Nabrzeżu Indyjskim
Zmiany w Chińsko-Polskim Towarzystwie Okrętowym S.A. "Chipolbrok"
Unimot przygotowuje dodatkową infrastrukturę importową dla LPG
W Baltimore otwarto trzecią, tymczasową trasę w pobliżu zniszczonego mostu
MI przygotuje projekt rozporządzenia ws. planu zagospodarowania przestrzennego wód portu morskiego w Dziwnowie