pc
Trudno ocenić, czy poniedziałkowe spotkanie prezydenta USA Donalda Trumpa z prezydentem Rosji Władimirem Putinem, będzie realnym przełomem, czy też będzie początkiem długiej drogi w ich wzajemnych relacjach - powiedział w poniedziałek wiceszef MSZ Szymon Szynkowski vel Sęk.
W poniedziałek w Helsinkach odbyło się spotkanie prezydentów USA i Rosji: Donalda Trumpa i Władimira Putina, po którym obaj wzięli udział w konferencji prasowej.
Szynkowski vel Sęk powiedział w poniedziałek w TVP Info, że trudno ocenić, czy spotkanie Trumpa z Putinem, "będzie realnym przełomem, czy też będzie raczej początkiem pewnej długiej drogi" w ich wzajemnych relacjach. "Jak się ona skończy naprawdę dziś trudno przesądzić" - dodał.
"Nie mam żadnych złudzeń, co do dzisiejszej polityki Federacji Rosyjskiej, także co do polityki Władimira Putina i sądzę, że żadnych złudzeń nie ma też Donald Trump" - ocenił wiceszef MSZ.
Jego zdaniem, Trump spotykając się z Putinem "wybrał drogę próby podjęcia dialogu". "Czy to okaże się sukcesem czas pokaże" - zaznaczył.
"To jest oczywiście ryzykowna gra, można powiedzieć, ale jeżeli miałaby ona się skończyć sukcesem, w tym sensie, że w jakiś sposób, choćby w długiej perspektywie czasowej, zmieniłaby politykę Federacji Rosyjskiej, to warto taki dialog podjąć" - podkreślił Szynkowski vel Sęk.
Na uwagę, że to, co jest ważne z polskiego punktu widzenia, nie zostało zrealizowane na szczycie w Helsinkach, wiceszef MSZ odparł, że nie dokonywałby takiej interpretacji. "Po pierwsze bardzo jasno prezydenci zarysowali różnice, chociażby co do kwestii Krymu, i tego jaki status obydwoje uważają, że Półwysep Krymski posiada" - zaznaczył wiceszef MSZ.
Dodał, że drugą sprawą była budowa gazociągu Nord Stream 2, któremu USA są przeciwne. "Prezydent Trump jasno powiedział, że USA są gotowe i zdecydowane, żeby konkurować na rynku gazu" - mówił Szynkowski vel Sęk.
Pytany o pozytywy i negatywy spotkania Trump-Putin dla Polski i UE powiedział, że "pozytywem jest na pewno to, że do takiego dialogu dochodzi". "Natomiast dzisiaj ja nie widzę więcej pozytywów, dajmy sobie czas na ocenę efektów tego spotkania" - powiedział wiceszef MSZ.
Poniedziałkowe spotkanie prezydentów Stanów Zjednoczonych i Rosji w Helsinkach było pierwszym szczytem amerykańsko-rosyjskim od objęcia w styczniu 2017 r. urzędu przez Donalda Trumpa.
W czasie konferencji prasowej po rozmowach, obaj prezydenci, wyrażali zadowolenie z przebiegu rozmów, określając je jako udane. Wskazywali jednocześnie, że dotychczasowy okres w relacjach amerykańsko-rosyjskich był trudny, a - zdaniem prezydenta USA - wręcz najgorszy w historii. Trump stwierdził zarazem, że "zmieniło się to cztery godziny temu" - nawiązując do momentu rozpoczęcia szczytu w Helsinkach.
Putin powiedział, że stanowiska Rosji i USA w sprawie Krymu różnią się. Jak dodał, Trump ocenia, że przyłączenie Krymu było nielegalne, a Rosja uważa tę kwestię za "zamkniętą". Prezydent Rosji mówił, że USA mogłyby wpływać na władze Ukrainy w sprawie realizacji porozumień mińskich. Ocenił, że powinny to czynić "bardziej stanowczo".
Trump powiedział z kolei, że USA są teraz jednym z największych producentów gazu i będą z Rosją konkurować na tym rynku w Europie, gdy powstanie gazociąg Nord Stream 2.
Obaj prezydenci odnosili się też do domniemanych ingerencji Moskwy w wybory prezydenckie w Stanach Zjednoczonych. Putin zapewnił, iż państwo rosyjskie nigdy nie ingerowało i nie zamierza ingerować w wewnętrzne sprawy USA, w tym w procesy wyborcze. Trump podkreślił z kolei, że nie widzi żadnego powodu, by wierzyć, że Rosja ingerowała w przebieg wyborów w 2016 roku na jego korzyść, wbrew wnioskom przedstawionym mu przez amerykański kontrwywiad. Pytany komu wierzy ws. Russiagate - FBI czy Putinowi - amerykański prezydent powiedział, że ma powody wierzyć obu stronom.
CMA CGM i Bpifrance chcą dekarbonizować branżę morską we Francji. Tworzą fundusz o wartości 200 mln euro
SEA Europe: Czas na wspólną pracę na rzecz Europejskiej Strategii Przemysłu Morskiego
Warunki klimatyczne i zagrożenie tras morskich zmartwieniem Włochów. Chodzi o wzrost cen... kawy
Ukraińska agencja wskazała firmę, która zajmie się sprzedażą superjachtu zarekwirowanego rosyjskiemu oligarsze
Ciemne chmury nad Orlen Trading Switzerland. Utracone zaliczki dotyczyły ropy m.in. z Wenezueli
Władze USA decydują się na trzykrotne zwiększenia cła na stal i aluminium z Chin. Celem jest ochrona własnego rynku