W helskim muzeum otwarto nową wystawę czasową pt. „Wykąpałem się, zwiedziłem, ale deszcz pada…”, w której zaprezentowano polskie i niemieckie pocztówki prezentujące obraz turystycznego życia Helu pod koniec XIX i w początkach XX wieku.
Wystawę można oglądać od 28 czerwca br. Jest skierowana zarówno do miłośników deltiologii (filokartystyk) czyli kolekcjonerstwa oraz badania pocztówek, ale też wszystkich zainteresowanych tym, jak nawet 100 lat temu wyglądał Hel.
Pocztówki prezentowane na wystawie pochodzą z bogatego zbioru przekazanego do Narodowego Muzeum Morskiego w Gdańsku przez pomorskiego kolekcjonera Jacka Syskę. Z racji na swoją tematykę część z nich będzie w tym sezonie turystycznym prezentowane w Muzeum Rybołówstwa w Helu. Wśród nich są zarówno kolorowe, jak i czarno-białe, zapisane po brzegi lub też jedynie z lakonicznymi pozdrowieniami, ozdobione charakterystycznymi nadmorskimi widokami. Jak podkreśliło muzeum helskie pocztówki zaczęły pojawiać się w obiegu ok. 1896 r., kiedy Hel (jeszcze jako niemieckie miasto Hela) został uzdrowiskiem i rozpoczął się dla niego okres ożywienia. Będąc najbardziej znaną miejscowością na Półwyspie Helskim, stał się zarówno kurortem, jak i celem morskich wycieczek turystycznych dla ówczesnych mieszkańców Gdańska i Sopotu. Po 1920 roku w odrodzonej Polsce popularność Helu nie zmalała i miasto wciąż było chętnie odwiedzanym nadmorskim wczasowiskiem.
– Coraz liczniej wydawane w tym czasie pocztówki przyczyniały się do rosnącej sławy Helu jako atrakcyjnego miejsca wypoczynku i letniej rozrywki. Pokazywano na nich, w formie rycin lub fotografii, znane i istniejące po dziś dzień zakątki miasta, takie jak port rybacki, kościół pw. Św. Piotra i Pawła czy ulica Wiejska. Oglądając pocztówki, możemy zaobserwować jak bardzo od tego czasu zmieniły się te miejsca, ale też odnaleźć szczegóły, które przetrwały w niezmienionej formie. – zauważa Andrzej Truszkowski, kurator wystawy.
Historyczne pocztówki prezentowane na wystawie to również obraz miejsc, po których ślad został jedynie na nich. Wśród nieistniejących już obiektów są XIX-wieczna latarnia morska, którą w 1942 roku zastąpiono obecnym budynkiem, zniszczony podczas II wojny światowej dom kuracyjny, czy też dawne statki o napędzie parowym wożące turystów na półwysep.
– Nostalgiczny, czasem zabawny, a
niekiedy zaskakujący charakter tych kart i zawartych w nich treści
sprawia, że wystawa w Muzeum Rybołówstwa będzie znakomitą propozycją nie
tylko dla współczesnych turystów, ale również dla mieszkańców Helu i
wszystkich osób ciekawych lokalnej historii. Nieprzypadkowo na tytuł ekspozycji wybraliśmy właśnie fragment tekstu
zapisanego na jednej z pocztówek. Ta umiarkowanie entuzjastyczna relacja
wczasowicza z pobytu w Helu sprzed 100 lat pokazuje, że w kwestii
wakacji nad polskim morzem, pomimo upływu czasu, aż tak wiele się nie
zmieniło i wciąż możemy identyfikować się z tymi, którzy wypoczywali tu
przed ponad wiekiem – podkreślił dr Marcin Westphal,
zastępca dyrektora Narodowego Muzeum Morskiego w Gdańsku.
Patronat honorowy nad wystawą sprawuje Miasto Hel. Patronat medialny zapewniły TVP 3 Gdańsk, Radio Gdańsk i Zawsze Pomorze
APRS S.A. podsumowuje projekt w zakresie ochrony wód
Zegarek najbogatszego pasażera "Titanica" sprzedany za 900 tys. funtów
Niezwykłe zabytki odkryte podczas remontu Żurawia
Thales inauguruje nowe centrum testowe dla fregat typu F126
Konferencja poświęcona morskiej flocie handlowej pod narodową banderą w murach Wydziału Nawigacyjnego UMG
20-lecie Polski w UE. Zwiedzanie latarń morskich 1 maja za złotówkę