W 2021 r. bezrobocie wzrośnie do 7,3 – 7,5 proc., wpływ na to może mieć nieprzewidywalność przebiegu pandemii, decyzje rządu ograniczające swobodę działalności gospodarczej i niski poziom inwestycji - uważa ekspertka Konfederacji Lewiatan Monika Fedorczuk.
Według danych GUS, w listopadzie stopa bezrobocia rejestrowanego wyniosła 6,1 proc.; od czerwca nie zmieniła się.
Zdaniem Fedorczuk, ten rok zakończymy bezrobociem rejestrowanym na poziomie ok. 6,2 proc., natomiast w 2021 r. wskaźnik wzrośnie do poziomu zakładanego wcześniej przez rząd na grudzień tego roku, czyli do ok. 7,3 – 7,5 proc.
Jak podkreśliła ekspertka w komunikacie, czynnikami sprzyjającymi zwiększaniu liczby osób bez pracy są nieprzewidywalność przebiegu pandemii, niespodziewane i podejmowane bez dialogu decyzje rządu ograniczające swobodę działalności gospodarczej, niepewność oraz niski poziom inwestycji. "Na to nakłada się coraz mniejsza, z uwagi na możliwości budżetowe, pomoc państwa. Po powszechnych programach wsparcia, z jakimi mieliśmy do czynienia na wiosnę 2020 r., kolejne wersje tarcz antykryzysowych czy tarcz PFR są ograniczone do konkretnych branż, pozostawiając część przedsiębiorstw powiązanych wzajemnymi zależnościami z zamykanymi sektorami gospodarki bez pomocy" - zauważyła.
"Jeśli będziemy doświadczali dalszego wzrostu zachorowań i idących za tym obostrzeń w prowadzeniu działalności gospodarczej, przy jednocześnie niewystarczającej pomocy ze strony państwa, dotychczasowa, dobra sytuacja na rynku pracy może się pogorszyć" - stwierdziła Fedorczuk.
Zwróciła uwagę, że wsparcie publiczne udzielane firmom miało przede wszystkim na celu utrzymanie miejsc pracy. "Rok 2021 będzie weryfikacją na ile, firmy są w stanie utrzymać poziom zatrudnienia na wcześniejszym poziomie" - wskazała. Zaznaczyła przy tym, że przed dużym wzrostem bezrobocia rynek pracy chronią dobre wyniki eksportu i odczuwany na początku 2020 r. niedobór pracowników wynikający ze starzenia się społeczeństwa czy odpływów migracyjnych. "Należy również pamiętać o dużej liczbie (ponad 600 tys.) pracowników cudzoziemskich obecnych na naszym rynku pracy, którzy stanowią pewnego rodzaju bufor chroniący przed wzrostem bezrobocia" - dodała.
W ocenie ekspertki, w przyszłym roku możemy się spodziewać kontynuacji zwolnień w sektorach najmocniej dotkniętych skutkami pandemii, zarówno przez administracyjne obostrzenia, jak i zmianę zachowań konsumenckich, m.in. w gastronomii i zakwaterowaniu, branży fitness, turystyce, rozrywce. "Jednocześnie zatrudnienie w przedsiębiorstwach produkcyjnych, logistyce i transporcie może utrzymać się na poziomie z początku 2020 r. lub nawet wzrosnąć o 4-5 proc. w skali roku. Nie zawsze jest możliwy płynny przepływ pracowników między usługami a produkcją, więc będzie to jednym z czynników wzrostu bezrobocia" - wskazała Fedorczuk.
Według prognoz Konfederacji Lewiatan przeciętne wynagrodzenie w sektorze przedsiębiorstw wzrośnie w 2021 roku o ok. 6 proc. na skutek podniesienia płacy minimalnej i rosnących oczekiwań płacowych wykwalifikowanych pracowników, którzy nadal są poszukiwani. Wzrostu wynagrodzeń raczej nie odczują pracownicy sektora usług.
Zdaniem ekspertki rok 2022 powinien przynieść poprawę na rynku pracy: zarówno spadek bezrobocia, jak i wyższe wzrosty wynagrodzeń.
Powstające Muzeum Kanału Sueskiego szykuje się do otwarcia na turystów
Muzeum Marynarki Wojennej pokazuje wnętrze Sokoła. Prace nad wyjątkowym eksponatem wciąż trwają
Wojciech Ślączka wybrany na rektora Politechniki Morskiej w Szczecinie
Jakie są możliwości pracy w terminalu kontenerowym? Baltic Hub odpowiada na to pytanie podczas targów pracy Talent Days
ESG: koszt czy inwestycja? Czy dążenie podmiotów w kierunku zrównoważonego rozwoju przekłada się na wyniki finansowe?
Dzień Otwarty Akademii Marynarki Wojennej w Gdyni