„Trudno spodziewać się, aby w najbliższych latach Rosja zdołała znacząco wzmocnić swoje oddziały przy granicy z Finlandią” – oświadczył w poniedziałek szef agencji analiz wywiadowczych fińskich sił zbrojnych płk Esapekka Vehkaoja.
„W Rosji mówi się i planuje jedno, ale praktyka i rzeczywistość są jednak zupełnie różne” – powiedział Vehkaoja podczas zorganizowanego w Pori nad Zatoką Botnicką seminarium Komitetu Planowania Obrony Narodowej.
Szef agencji analiz, którego cytuje fińska agencja prasowa STT, również przyznał, że „fińska służba wywiadu wojskowego ma wyjątkową zdolność obserwacji tego, co dzieje się w bliskim sąsiedztwie Finlandii, i tego co jest planowane”.
Podkreślił, że Rosja podczas wojny na Ukrainie poniosła znaczące straty, a działania rosyjskich oddziałów na polu bitwy „nie były na tak wysokim poziomie, jaki wcześniej zakładano”.
Vehkaoja zauważył, że z punktu widzenia Rosji bezpieczeństwo militarne jej sąsiadów oznacza albo wyraźne bycie pod wpływami politycznymi i wojskowymi, albo bycie w sojuszu z Rosją. „To właśnie jest ta polityka strefy wpływów, i tak tu Finlandii żyje się w niepewnych czasach, czekając na NATO” – podsumował.
Fot. Depositphotos
Prezydent Biden zapowiedział zwiększenie liczby okrętów USA w hiszpańskiej bazie w Rocie
Kolejna edycja Forum Bezpieczeństwa Morskiego Państwa za nami. Znaczenie Marynarki Wojennej rośnie, modernizacja przyśpieszy
Energetic Tank ma zapłacić 45 mln USD a Marynarka Wojenna USA ponosi 80 proc. odpowiedzialności za kolizję z 2017
Rzeczniczka Dowództwa Operacyjnego Południe ukraińskiej armii: w Odessie plaża jest linią obrony, naszym okopem
"Nowaja Gazieta Jewropa": marynarze poborowi z zatopionego krążownika Moskwa ponownie trafią na Ukrainę
Litwa odcina Kaliningrad, Rosja odpowiada manewrami na Bałtyku