Rejs na Bahamy luksusowym wycieczkowcem, w dodatku całkowicie za darmo? To możliwe! Royal Caribbean szuka chętnych do tzw. "pozorowanych rejsów". To efekt ostatniej decyzji amerykańskiego Centrum Kontroli i Zapobiegania Chorobom (CDC), które zdecydowało, że do regularnych rejsów będą mogły wrócić jedynie te firmy, które wcześniej wykonają próbne wycieczki.
Royal Caribbean to jeden z pierwszych armatorów, który zdecydował się na przygotowanie statków do organizowania rejsów po pandemii. Ochotnicy, którzy zdecydują sie wziąć udział w "pozorowanym rejsie" nie dostaną co prawda wynagrodzenia, ale popłyną za darmo na Bahamy.
W zamian za to, będą testowali procedury bezpieczeństwa związane z pandemią koronawirusa i ich skuteczność.
Jak czytamy w komunikacie armatora: "Do czasu przywitania naszych gości z powrotem na pokładzie, mamy dużo do zrobienia. Chcemy wykorzystać ten czas najlepiej, jak potrafimy. Organizujemy szkolenia dla załogi w zakresie nowych protokołów BHP. Dodatkowo, zdecydowaliśmy się na przeprowadzenie próbnych rejsów aby przetestować owe protokoły w praktyce".
Chętni na darmowy, pozorowany rejs, muszą jednak liczyć się z tym, że nie uzyskają dostępu do wszystkich udogodnień i atrakcji. Podczas rejsów nie odbędą się najprawdopodobniej żadne występy a posiłki nie będą tak wykwitne jak zazwyczaj.
Iran będzie korzystał z portów morskich na Kubie
Elektryczny holownik Damen: dwa holowania na jednym ładowaniu, bateria pełna w 2 godziny
Burmistrz Hamburga do portowców: nie wikłajcie się w przemyt narkotyków
Duński port ze zgodą na pogłębienie, bliżej do stania się bazą NATO
Do prokuratury w Szczecinie wpłynęło zawiadomienie dot. nieprawidłowości w zarządzie portów
Na Białorusi bez zmian. Dyrektor spółki, która wybuduje białoruski port w Rosji, do niedawna siedział w więzieniu