Rejs na Bahamy luksusowym wycieczkowcem, w dodatku całkowicie za darmo? To możliwe! Royal Caribbean szuka chętnych do tzw. "pozorowanych rejsów". To efekt ostatniej decyzji amerykańskiego Centrum Kontroli i Zapobiegania Chorobom (CDC), które zdecydowało, że do regularnych rejsów będą mogły wrócić jedynie te firmy, które wcześniej wykonają próbne wycieczki.
Royal Caribbean to jeden z pierwszych armatorów, który zdecydował się na przygotowanie statków do organizowania rejsów po pandemii. Ochotnicy, którzy zdecydują sie wziąć udział w "pozorowanym rejsie" nie dostaną co prawda wynagrodzenia, ale popłyną za darmo na Bahamy.
W zamian za to, będą testowali procedury bezpieczeństwa związane z pandemią koronawirusa i ich skuteczność.
Jak czytamy w komunikacie armatora: "Do czasu przywitania naszych gości z powrotem na pokładzie, mamy dużo do zrobienia. Chcemy wykorzystać ten czas najlepiej, jak potrafimy. Organizujemy szkolenia dla załogi w zakresie nowych protokołów BHP. Dodatkowo, zdecydowaliśmy się na przeprowadzenie próbnych rejsów aby przetestować owe protokoły w praktyce".
Chętni na darmowy, pozorowany rejs, muszą jednak liczyć się z tym, że nie uzyskają dostępu do wszystkich udogodnień i atrakcji. Podczas rejsów nie odbędą się najprawdopodobniej żadne występy a posiłki nie będą tak wykwitne jak zazwyczaj.
Radny PiS domaga się wyjaśnień w sprawie rewitalizacji Opływu Motławy
O nowoczesnych rozwiązaniach cyfrowych dla polskiego transportu
Czy nowe przepisy w zakresie prawa pierwokupu w portach będą faktycznie tak problematyczne? Wywiad z radcą prawnym Mateuszem Romowiczem
Game changer: port Esbjerg potroi moc offshore z pomocą cyfrowego bliźniaka
Ewolucja branży morskiej – rozmowa z Andrzejem Smoleńskim
Kontrakt na dostawy ropy ze wschodu przestanie być realizowany w momencie wprowadzenia kolejnych sankcji