pc
Kapitan statku Costa Concordia Francesco Schettino, skazany prawomocnie na 16 lat więzienia za spowodowanie jego katastrofy zaskarżył wyrok w Europejskim Trybunale Praw Człowieka w Strasburgu. W katastrofie wycieczkowca zginęły 32 osoby.
Według agencji ADNKronos w skardze, złożonej przez dwóch adwokatów Schettino odbywającego karę w więzieniu w Rzymie, zarzucono włoskiemu wymiarowi sprawiedliwości "serię podstawowych naruszeń" prawa na niekorzyść kapitana w czasie jego procesów przed sądem pierwszej instancji w Grosseto oraz sądem apelacyjnym we Florencji.
Obrońcy Schettino twierdzą ponadto, że sędziowie byli do niego "uprzedzeni".
W najbliższym czasie Trybunał w Strasburgu zdecyduje ostatecznie, czy przyjmie skargę kapitana Concordii do rozpatrzenia.
Jej złożenie zapowiedziano w maju zeszłego roku, gdy Sąd Najwyższy utrzymał wyrok 16 lat więzienia a skazany zgłosił się do zakładu karnego.
Adwokaci wyrażali wtedy opinię, że w czasie obu procesów doszło do naruszenia prawa do obrony.
Schettino od początku powtarzał, że nie uważa się za winnego katastrofy.
13 stycznia 2012 roku gigantyczny wycieczkowiec z ponad 4 tysiącami osób na pokładzie, członkami załogi i pasażerami, wpadł na skały niedaleko wyspy Giglio w Toskanii.
Do katastrofy doszło, kiedy kapitan polecił sternikowi podpłynąć do jej brzegów, bo chciał pokazać wyspę swoim znajomym.
W rezultacie uderzenia o skały w dnie statku powstała ogromna wyrwa. Wycieczkowiec zaczął nabierać wody i przechylać się. Kapitan próbował początkowo ukryć wypadek przed władzami morskimi i informował jedynie o awarii prądu.
Alarm ogłoszono z opóźnieniem a ewakuacja z pokładu była chaotyczna. Zginęły 32 osoby, a ponad 60 doznało obrażeń.
Jeszcze w trakcie ewakuacji pasażerów Schettino uciekł z pokładu i wsiadł do jednej z szalup ratunkowych, co było złamaniem jednej z podstawowych zasad żeglugi.
Potem twierdził, że wpadł do szalupy. Podkreślał też, że to dzięki podjętym przez niego działaniom i manewrowi udało się uniknąć katastrofy na jeszcze większą skalę.
Bezprecedensowa w historii żeglugi była operacja podniesienia wraku Concordii i odholowania go do portu w Genui. Jej koszt oszacowano na kilkaset milionów euro.
Raportowanie ESG – nowe obciążenia finansowe dla przedsiębiorców i brak polskich regulacji
Nowi wiceprezesowie w Zarządzie Morskich Portów Szczecin i Świnoujście S.A.
XII Ogólnopolska Konferencja Prawa Morskiego
Bandera, armator, wynagrodzenie - marynarskie podatki w praktyce
Ubezpieczenia Kadłuba i Maszyn (Hull & Machinery) – podstawowe ryzyka morskie jednostek pływających
Krzysztof Trofiniak prezesem Polskiej Grupy Zbrojeniowej S.A.