Główne indeksy amerykańskich giełd w środę rosły. Pozytywnie wyróżniały się spółki z sektora handlu detalicznego, a za dobry sentyment do branży odpowiadały lepsze od oczekiwań wyniki sieci sklepów Macy's. Dolar kontynuuje umocnienie wobec euro, a rentowności obligacji USA nadal rosną.

Dow Jones Industrial na zamknięciu wzrósł o 0,25 proc., do 24.768,93 pkt.

S&P 500 zyskał 0,41 proc. i wyniósł 2.722,46 pkt.

Nasdaq Composite zwyżkował o 0,63 proc., do 7.398,29 pkt.

Wśród trzydziestu spółek z DJI najmocniej rosły akcje firmy odzieżowej Nike. W S&P 500 najlepiej radził sobie sektor dóbr konsumenckich wyższego rzędu.

Kurs Macy's poszedł w górę o ponad 11 proc. Właściciel sieci sklepów detalicznych zanotował lepsze od oczekiwań wyniki kwartalne. Kluczowa dla detalistów miara, czyli sprzedaż porównywalna wzrosła w ostatnim kwartale o 4,2 proc. wobec prognoz na 1,4 proc.

Dobre wyniki Macy's poprawiły sentyment do sektora.

Akcje Teva Pharmaceutical poszły w górę o ponad 3 proc. po informacji, że Berkshire Hathaway, firma inwestycyjna Warrena Buffetta zwiększyła zaangażowanie w producenta leków.

Dolar kontynuuje umocnienie wobec euro. Kurs EUR/USD zniżkuje o 0,3 proc., do 1,180. USD/JPY utrzymuje się bez większych zmian na poziomie 110,3.

Rentowność amerykańskich obligacji 10-letnich zwyżkuje o 2 pb , do 3,10 proc. i znajduje się na najwyższym poziomie od 2011 r. Dochodowość niemieckich 10-letnich papierów pozostaje bez większych zmian.

Produkcja przemysłowa w USA w kwietniu 2018 r. wzrosła o 0,7 proc. mdm - podała Rezerwa Federalna (Fed). Analitycy spodziewali się wzrostu wskaźnika o 0,6 proc. mdm, wobec +0,7 proc. miesiąc wcześniej, po rewizji z +0,5 proc.

Wykorzystanie mocy produkcyjnych amerykańskich firm wyniosło w kwietniu 78,0 proc. vs konsensus 78,4 proc. i 77,6 proc. miesiąc wcześniej, po rewizji z 78,0 proc.

Raphael Bostic z Fed Atlanta podkreślił w środowym wystąpieniu, że głównym zadaniem Fed obecnie jest uniknięcie odwrócenia krzywej dochodowości.

Zapasy ropy naftowej w USA w ubiegłym tygodniu spadły o 1,4 mln baryłek, czyli 0,3 proc., do 432,35 mln baryłek - poinformował amerykański Departament Energii (DoE). Ankietowani przez Bloomberga analitycy oczekiwali spadku zapasów o 2 mln baryłek.

Na ceny zwyżkowo wciąż działają też niepokoje będące pokłosiem inauguracji amerykańskiej ambasady w Jerozolimie. Lista ofiar śmiertelnych przekracza obecnie oficjalnie już 60 osób.