Przepłynięcie łodzią Jeziora Solińskiego było jedyną możliwością dotarcia do awanturującego się pijanego mężczyzny. O pomoc poprosił 77-letni ojciec awanturnika, który schronił się przed synem w przyczepie. Pijany 23-latek został zatrzymany w policyjnym areszcie.
Jak poinformowała w czwartek podkarpacka policja, do zdarzenia doszło we wtorek wieczorem w gminie Ustrzyki Dolne. 77-letni mieszkaniec poprosił funkcjonariuszy o pomoc w związku z agresywnym zachowaniem pijanego syna.
"Awanturnik zdemolował drzwi do pomieszczenia, w którym zamknął się zgłaszający. Do czasu przyjazdu służb starszy z mężczyzn ukrywał się w przyczepie poza domem" – podała policja.
Okazało się, że aby dotrzeć na miejsce, konieczne jest przepłynięcie łodzią przez Jezioro Solińskie; dotarcie drogą lądową jest obecnie niemożliwe. Policjanci poprosili o wsparcie strażaków.
"Z uwagi na nocną porę i podniesiony stan wody na jeziorze do działań zostali skierowani strażacy-nurkowie ze Specjalistycznej Grupy Ratownictwa Wodno-Nurkowego z Komendy Powiatowej PSP w Sanoku. Pomimo gęstej mgły, policjanci i strażacy dotarli na miejsce" – przekazała policja.
Awanturnikiem okazał się 23-latek, który po wypiciu alkoholu kłócił się z ojcem i go wyzywał. Badanie wykazało, że syn zgłaszającego miał blisko 2 promile alkoholu w organizmie. Został zatrzymany w policyjnym areszcie.
Huti wrócili do ataków na żeglugę. Siły USA ponownie zneutralizowały pociski i drony bojowników
Włoska policja znalazła kokainę o wartości 27 mln dolarów ukrytą na statku
Holandia wspiera bezpieczeństwo na Morzu Czerwonym. HNLMS Tromp kończy misję, na swoją wyrusza HNLMS Karel Doorman
Polscy marynarze uczestniczyli w ćwiczeniu przeciwminowym na Morzu Śródziemnym pk. "Olives Noires 2024"
Siły USA udaremniły atak rakietowy Huti na statek handlowy w Zatoce Adeńskiej
Trzech przemytników aresztowano po wywróceniu się pontonu z migrantami