Pogarsza się sytuacja powodziowa w północnych Indiach i Pakistanie

Lokalne władze w płn. Indiach i Pakistanie poinformowały w środę, że sytuacja na terenach dotkniętych powodziami systematycznie pogarsza się. W leżącej nad rzeką Jamuną części stolicy Indii, Delhi, ewakuowano ponad 10 tys. osób.

W Pakistanie w ostatnich dwóch dniach ewakuowano ponad 300 tys. ludzi.

Indyjskie władze przekazały, że tylko w środę w powodziach śmierć poniosło co najmniej pięć osób. Wszystkie zginęły w osuwiskach. Powodzie, które na początku ubiegłego tygodnia nawiedziły przede wszystkim pakistański Kaszmir i Pendżab, od niedzieli dotkliwie paraliżują też życie nie tylko w indyjskich częściach tych regionów, ale też w stanach Himaćal Pradeś i Uttarkhandzie. Miejscowe władze przekazały, że wezbrane rzeki wywołały osuwiska i uszkodziły liczne drogi, a wiele górzystych zakątków odcięły od reszty kraju.

Od wtorku poziom Jamuny w Delhi przekracza stan zagrożenia. Powódź ogłoszono w mieście Gurgaon w aglomeracji Delhi, przez które przepływa dopływ Jamuny, Sahibi. Władze Himaćal Pradeś podjęły decyzję o zamknięciu placówek edukacyjnych, a do mieszkańców stanu zaapelowały, by nie opuszczali domów bez niezbędnej potrzeby.

W sąsiednim Pendżabie od 1 sierpnia w powodziach zginęło około 30 osób, a blisko 20 tysięcy ewakuowano. Zarówno w Indiach, jak i Pakistanie region ma status krajowego spichlerza. W jego indyjskiej części powódź zniszczyła już co najmniej 150 tys. hektarów upraw.

W pakistańskim Pendżabie w ciągu ostatnich 48 godzin ewakuowano blisko 300 tys. ludzi - poinformował w środę lokalny rząd. W całym kraju liczba osób, które musiały opuścić domy z powodu powodzi, przekroczyła 1,3 miliona.

Indyjska służba meteorologiczna ostrzegła w środę, że opady o różnym natężeniu spodziewane są do końca tygodnia. Od początku poprzedniego tygodnia ulewne deszcze monsunowe spowodowały gwałtowny przybór rzek, które zaczynają bieg w Hindukuszu i Karakorum. W związku z tym Indie podjęły decyzję o spuście wody na kilku tamach w Kaszmirze i Pendżabie, co dodatkowo pogorszyło sytuację powodziową w Pakistanie.

Szacuje się, że w obu państwach od początku sezonu monsunowego, czyli od pierwszych dni czerwca, w powodziach zginął co najmniej 1 tys. osób.(PAP)

piu/ mms/

Fot. Depositphotos