Pali się statek Green Klipper, który cumuje w doku Morskiej Stoczni Remontowej Gryfia.
Prawdopodobnie do zapłonu doszło w ładowni statku, zapaliła się pianka ocieplenia jednostki. Na razie nic nie wiadomo na temat szczegółów wypadku. Wiadomo jedynie, że nikt nie ucierpiał. Reporterka radia rozmawiała z pracownikami, którzy pracują w doku. Uważają oni, że płonąca jednostka to Green Klipper.
- Na miejscu jest spore zadymienie, to bardzo trudna akcja – powiedział rzecznik szczecińskiej straży pożarnej Piotr Tuzimek na antenie Radia Szczecin. - Zgłoszenie o pożarze ładowni statku na wyspie Gryfia otrzymaliśmy o 11.04. Działania były już prowadzone przez zakładową straż pożarną. Obecnie jest na miejscu siedem zastępów.
Chłodnicowiec Green Klipper należy do norweskiego armatora GREEN REEFERS AS, a technicznie nadzoruje ją gdyńska GREEN Management Sp. z o.o.. Spółka ta zarządza flotą ponad 20 jednostek przeznaczonych głównie do transportu ładunków zimnych i mrożonych. Główne obszary handlowe obejmują Ocean Atlantycki, Morze Śródziemne, Zatokę Meksykańską i region Morza Bałtyckiego.
Zakres prac na jednostce realizowanych przez Gryfię obejmuje remont całego zestawu sterowego wraz z elementami maszynki sterowej, remont śruby nastawnej, naprawy pokryw lukowych oraz liczne wymiany konstrukcji kadłuba statku wraz z pracami rurarskimi. Remont jest skomplikowany organizacyjnie gdyż zlecona jest duża ilość wymian konstrukcji kadłuba statku w trudnych rejonach co z uwagi na specyfikę chłodniowca wymaga dużo nakładów przygotowawczych takich jak rozszalowanie ładowni i zabezpieczenie ppoż. Do najtrudniejszych prac kadłubowych należy wymienić rejony siłowni, studzienek ładowni ale przede wszystkim elementy konstrukcji części dziobowej wraz głównymi elementami konstrukcji tunelu steru strumieniowego.
OŚWIADCZENIE STOCZNI W SPRAWIE POŻARU NA STATKU GREEN KLIPPER
Dzisiaj w trakcie prac wykonywanych na statku Green Klipper, należącym do norweskiego armatora, zapaliły się elementy izolacji ładowni. Powstały pożar został ugaszony. Nikt z osób przebywających na remontowanej jednostce nie ucierpiał. Statek znajdował się w końcowej fazie remontu, w której wydziały stoczniowe zakończyły swoją działalność remontową. Ostatnie prace realizowane były przez zatrudnione przez armatora serwisy specjalistyczne. W chwili obecnej pracuje specjalnie powołana komisja ekspertów stoczni, która we współpracy ze Strażą Pożarną ma ustalić przyczyny pożaru. Jednocześnie trwają prace obejmujące usuwanie skutków pożaru. W następnej kolejności zostaną oszacowane zakresy poniesionych strat i podjęte zostaną decyzje zmierzające do ich usunięcia.
Rosyjskie okręty wkraczają na Morze Czerwone. Niekomfortowa sytuacja dla wszystkich
Wojsko USA: zniszczyliśmy cztery drony wystrzelone przez Huti
Rosyjski myśliwiec runął do morza koło Krymu. Maszynę mogli omyłkowo zestrzelić Rosjanie
HNLMS Vlaardingen kończy służbę w siłach morskich Holandii. Zostanie przekazany Ukrainie
Rosyjska korweta przybyła do Sewastopola. Będzie kolejnym celem dla ukraińskich rakiet i dronów?
Atak Huti na chiński statek. Czy Pekin zaprowadzi porządek na Morzu Czerwonym?