Holenderski frachtowiec Flinterstar (129,4 metra długości) zatonął dziś rano po zderzeniu się z tankowcem Al Oraiq. Do wypadku doszło na Morzu Północnym, 7 mil morskich na północny-zachód od belgijskiego Zeebrugge.
Tankowiec LNG płynął do portu w Zeebrugge, a holenderski statek w przeciwnym kierunku – jego celem była Hiszpania. Siłom lokalnej straży przybrzeżnej udało się uratować 12-osobową załogę Flinterstara. Jeden z marynarzy cierpiał na hipotermię, ale jego życiu nie zagraża niebezpieczeństwo.
Tankowiec Al-Oraiq również nie wyszedł z wypadku bez uszczerbku. Jednostka poniosła poważne obrażenia i jest obecnie zakotwiczona w miejscu zderzenia. Według obecnych informacji nie doszło do wycieku paliwa ani gazu.
Wskutek wypadku doszło do zablokowania ujścia Western Scheldt, ważnej drogi wodnej dla portu w Antwerpii. W akcji ratunkowej brały udział trzy statki, pięć holowników i helikopter. Nie wiadomo jeszcze, co było przyczyną wypadku – trwa dochodzenie.
Rosyjski myśliwiec runął do morza koło Krymu. Maszynę mogli omyłkowo zestrzelić Rosjanie
HNLMS Vlaardingen kończy służbę w siłach morskich Holandii. Zostanie przekazany Ukrainie
Rosyjska korweta przybyła do Sewastopola. Będzie kolejnym celem dla ukraińskich rakiet i dronów?
Atak Huti na chiński statek. Czy Pekin zaprowadzi porządek na Morzu Czerwonym?
W Brazylii zwodowano okręt podwodny. Podobne były oferowane Polsce w ramach programu "Orka"
Katastrofa mostu w Baltimore: kolejne szczegóły. Co z załogą statku?