We wtorek 10 maja w Porcie Wojennym Gdynia odbył się treningowy załadunek mobilnej komory hiperbarycznej na okręt ratowniczy ORP Lech. Szkolenie ma na celu poprawę bezpieczeństwa marynarzy z okrętów podwodnych w sytuacjach awaryjnych.
Trening załadunku mobilnej komory hiperbarycznej na okręt ratowniczy ORP Lech to innowacyjny element szkolenia. Zamontowanie tego typu zestawu leczniczego na pokładzie okrętu ma na celu skrócenie czasu udzielenia niezbędnej pomocy osobom poszkodowanym wymagającym natychmiastowej dekompresji. W takiej sytuacji każda sekunda jest ważna i może decydować o zdrowiu i życiu ewakuowanego członka załogi.
Jest to szczególnie istotne w sytuacjach nadzwyczajnych. Do takich należy na przykład pomoc marynarzom z uszkodzonego okrętu podwodnego, który osiadł na dnie i nie może się wynurzyć. Kiedy wszystkie sposoby opuszczenia okrętu podwodnego, tak zwaną "suchą stopą" zawiodą, pozostaje ewakuacja bezpośrednia, czyli jak najszybsze wynurzenie się na powierzchnię. Wtenczas natychmiastowa dekompresja jest niezbędna.
Załadunek na okręt ratowniczy ORP Lech komory hiperbarycznej to zadanie bardzo trudne. Wymaga prawidłowego skoordynowania działań załogi oraz obsługi dźwigowej. Dodatkowo, należy ją prawidłowo zabezpieczyć, co na pokładzie o obłym kształcie jest niezwykle trudne. Jeśli jednak obecność mobilnej komory hiperbarycznej na okręcie ma uratować życie choćby jednego marynarza, wszystkie te starania są warte przetrenowania.
Kapitan statku skazany na 4 lata więzienia za zaniedbania, które doprowadziły do śmierci 34 osób
Amerykański port dla pomocy humanitarnej w Gazie zacznie działać w ten weekend
Zakłócenia GPS na Bałtyku. Problemy dla statków i samolotów
Huti atakują z użyciem bezzałogowych pojazdów nawodnych
Rozpoczęły się próby morskie chińskiego lotniskowca Fujian
Szwecja wysyła okręt podwodny na "Dynamic Mongoose." To jedno z największych ćwiczeń NATO