Produkcja energii elektrycznej w państwach bałtyckich zaczyna być niewystarczająca. Deficyt dostaw energii i produkcji bilansującej staje się coraz bardziej widoczny wobec planowanego odłączenia bałtyckiej sieci energetycznej od źródeł rosyjskich w 2025 roku. To czynnik warunkujący także polska politykę w regionie Morza Bałtyckiego.
Takie wnioski sformułowano w rocznym sprawozdaniu łotewskiego operatora systemu przesyłowego energii „Augstsprieguma tīkls”. Stwierdza ono, że ogólną właściwością systemu elektroenergetycznego państw bałtyckich jest stopniowe zastępowanie dużych, scentralizowanych i łatwo kontrolowanych elektrowni cieplnych zmiennym i w dużej mierze niekontrolowanym wytwarzaniem energii. Szczególnie po planowanym odłączeniu od rosyjskiego systemu energetycznego w 2025 roku należy spodziewać się wzrostu ryzyka braku zrównoważenia produkcji, jeśli nie zostaną podjęte żadne inwestycje w celu zwiększenia zdolności rezerwowych. Wobec tego państwa bałtyckie powinny w szczególności skupić się na zabezpieczeniu wieloletniego okresu przejściowego po odłączeniu od systemu elektroenergetycznego BRELL i następującej synchronizacji z europejskim systemem energetycznym, gdy zrównoważenie produkcji na rynku rezerw i ich dostępność prawdopodobnie nie będą wystarczająco rozwinięte.
W ciągu ostatnich kilku lat nastąpił spadek produkcji konwencjonalnych elektrowni cieplnych w krajach bałtyckich. Jednym z głównych powodów jest unijna polityka ochrony środowiska i taryfy emisji CO2. Oczekuje się, że tendencja ta będzie się utrzymywać również w nadchodzących latach, jak wspomina raport. Na przykład estońskie elektrownie zasilane węglem skalnym, które w ciągu ostatnich kilku lat produkowały połowę energii z krajów bałtyckich, w ubiegłym roku wyprodukowały o połowę mniej niż w 2018 roku. W rezultacie państwa bałtyckie będą uzależniać od przywozu rezerw bilansujących. Ogólnie rzecz biorąc, w ciągu najbliższej dekady na Łotwie i w państwach bałtyckich spodziewany jest wyraźny deficyt produkcji energii. Prawie połowa produkcji dużych elektrowni cieplnych zostanie zamknięta. Oczekuje się przy tym, że w całym regionie Morza Bałtyckiego rozwijał się będzie sektor energii wiatrowej. Zgodnie z obecnymi prognozami rozwoju istniejących elektrowni, po 2030 roku państwa bałtyckie nie będą już w stanie zapewnić bezpiecznej eksploatacji systemu energii elektrycznej.
Po przejściu na europejski system energetyczny kontynentalny operatorzy bałtyckich systemów przesyłowych będą musieli być w stanie zapewnić regulację produkcji i częstotliwości w normalnych warunkach i w razie awarii. Regulacja częstotliwości spowoduje powstanie dodatkowego popytu na specjalne rezerwy i produkty bilansujące. Aby zapewnić możliwości regulacji produkcji i częstotliwości w ramach systemu energetycznego, konieczne będzie przeprowadzenie inwestycji kapitałowych w nowy sprzęt i zabezpieczenie dotychczas niewykorzystanej regulacji częstotliwości w regionie w celu zapewnienia niezakłóconej dostępności rezerw i rozwoju rynku usług pomocniczych systemu. W ocenie autorów raportu istnieje ryzyko, że państwa bałtyckie nie będą mieć wystarczających rezerw i zdolności regulacji częstotliwości, aby zapewnić pomyślne wdrożenie procesu synchronizacji.
Nowe technologie i inwestycje w odnawialne źródła energii – także na polskim wybrzeżu i na morzu – przybliżają nas do osiągania celów klimatycznych i tworzą perspektywę energetycznego bezpieczeństwa. Póki nie zostaną jednak zakończone planowane działania istnieje ryzyko rozgrywania „karty energetycznej” jako skutecznego instrumentu nacisku na poszczególne państwa i cała Unię Europejską. To dlatego spójna wizja ekosystemu gospodarczego regionu Morza Bałtyckiego, a w jego obrębie interesu wspólnego i roli poszczególnych państw – w tym Polski – jest taka ważna.
Mitsubishi Shipbuilding dostarcza duży prom samochodowy Keyaki japońskim zamawiającym
Szwedzi czekają na polskie promy. W porcie Ystad rosną obawy o finanse i przyszłość wspólnego projektu
Latarnie Gospodarki Morskiej 2022 w kategorii "Lider Technologii Morskich". Ruszyło głosowanie online
Drugi okręt podwodny dla sił morskich Hiszpanii zwodowany. Tak się prezentuje
Ulstein woduje kolejny statek, którego kadłub zbudował CRIST. Tak prezentuje się Nexans Electra
Mitsubishi Shipbuilding dostarcza duży prom samochodowy Keyaki japońskim zamawiającym
W Turcji ruszyła budowa pierwszego okrętu logistycznego dla sił morskich Portugalii
Hiszpański „Hydrograf”? Navantia zbuduje okręty specjalistyczne dla Armada Española
Duńskie promy bardziej przyjazne środowisku. Jeden z nich otrzyma nowy system akumulatorów