Tropikalny sztorm Julia, który w sobotę przekształcił się w huragan, przeszedł nieco na południe od należacej do Kolumbii wyspy San Andres i zmierza w kierunku wschodnich wybrzeży Nikaragui. Szybkość wiatru przekracza obecnie 120 km/godz - poinformowało amerykańskie Centrum ds. Huraganów (NHC).
Władze państw Ameryki Środkowej ogłosiły stan pogotowia bowiem huragan może zagrozić całemu regionowi.
W Nikaragui władze wezwały wszystkie jednostki pływające do szukania schronienia w portach. Do najbardziej zagrożonych rejonów skierowano wojsko w celu pomocy w ewakuacji ludności. Zorganizowano sieć ok. 118 tymczasowych schronisk. Najbardziej zagrożone są nadmorskie miasta Bluefields i Pearl City a także łańcuchy przybrzeżnych wysepek.
Prezydent Kolumbii Gustavo Petro ogłosił stan "najwyższego pogotowia" dla wysp San Andres i Providencia i zaapelował do hotelarzy aby byli gotowi udzielić tymczasowego schronienia okolicznej ludności. Na San Andres ogłoszono godzinę policyjną i zamknięto lotniska.
NHC ostrzegł, że ulewne deszcze towarzyszące huraganowi mogą spowodować tzw. błyskawiczne powodzie i lawiny błotne.
Według prognoz Julia, po przejściu nad Nikaraguą, osłabnie i będzie przesuwać się w niedzielę i poniedziałek na północ nad Hondurasem, Salwadorem i Gwatemalą.
Fot. Depositphotos
Kapitan statku skazany na 4 lata więzienia za zaniedbania, które doprowadziły do śmierci 34 osób
Amerykański port dla pomocy humanitarnej w Gazie zacznie działać w ten weekend
Zakłócenia GPS na Bałtyku. Problemy dla statków i samolotów
Huti atakują z użyciem bezzałogowych pojazdów nawodnych
Rozpoczęły się próby morskie chińskiego lotniskowca Fujian
Szwecja wysyła okręt podwodny na "Dynamic Mongoose." To jedno z największych ćwiczeń NATO