Podejrzenie sabotażu w uszkodzonych gazociągach Nord Stream 1 i Nord Stream 2 po raz kolejny wskazuje na konieczność dywersyfikacji źródeł energetycznych. Jak w kontekście uszkodzonych gazociągów prezentuje się Polska, z nowo oddanym Baltic Pipe i Terminalem LNG w Świnoujściu?
27 września br. wykryto wycieki w obu gazociągach Nord Stream 1 i Nord Stream 2, co wywołało spekulacje o możliwym sabotażu instalacji oraz kolejnym elementem dokładającym swój udział do niekorzystnego położenia energetycznego Europy. Jednocześnie tego samego dnia dokonano otwarcia gazociągu Baltic Pipe, dywersyfikującego polskie źródła gazu.
Globalne rynki gazu doświadczyły olbrzymich zmian w wyniku konfliktu rosyjsko-ukraińskiego. Ceny rosną do rekordowych poziomów na całym globie, a nabywcy poszukują realnych alternatyw dla rosyjskiego gazu. Według Wood Mackenzie, od początku roku kraje europejskie zwiększyły import LNG o 49 proc. Dostawcy LNG, którzy mogą wypełnić pustkę po spotykającej się z embargami Rosji i skorzystać z wysokich cen, otrzymali wspaniałą szansę.
W kontekście uszkodzonych gazociągów oraz trudnej sytuacji energetycznej w Europie zasadne jest zastanowienie się, jak na tym tle wygląda Polska, wraz z czołowymi inwestycjami ostatnich lat: wspomnianym już Baltic Pipe oraz Terminalem LNG im. Prezydenta Lecha Kaczyńskiego w Świnoujściu.
Biorąc pod uwagę doniesienia o wybuchach i statystyczne prawdopodobieństwo wystąpienia trzech wypadków tego samego dnia, sabotaż wydaje się pewny.
Rosyjski Gazprom potencjalnie może skorzystać na uszkodzonych
gazociągach, powołując się na siłę wyższą. Taki krok zmniejszy ryzyko
roszczeń odszkodowawczych za niedostarczone ilości gazu do Europy przez
Nord Stream 1. Jednocześnie taki sposób działania nie wyjaśnia
zasadności szkód wyrządzonych Nord Stream 2.
Co istotne, uszkodzenia gazociągów zbiegły się z inauguracją Baltic Pipe dostarczającego norweski gaz do Polski, więc trudno wierzyć w sumę przypadkowych zdarzeń.
Potencjalna
konkurencja Nord Stream 2 sprawiłaby, że Ukraina straciłaby znaczną
część dochodów pochodzących z eksportu gazu. Ukraina straciłaby również
wpływ na Europę Zachodnią, ponieważ jej rurociągi stałyby się
przestarzałe. Wyeliminowanie możliwości dostaw gazu przez Nord Stream
wzmacnia pozycję Ukrainy.
Wybuchy usunęły pewną opcjonalność i
tym samym zmieniły stan planszy dla niektórych graczy. Moskwa straciła
możliwość zaoferowania przywrócenia dostaw gazu do Europy w zamian za
ustępstwa ze strony Zachodu. Dla Europy nie ma już ryzyka, że wiążące
kontrakty na zakup droższego gazu staną się stratne, jeśli Rosja po
deeskalacji (potencjalnie) zaleje rynek tanim gazem.
27
września został oficjalnie otwarty gazociąg Baltic Pipe. Wydarzenie to
oznacza zakończenie procesu budowy kluczowej trasy, którą będzie można
transportować gaz z Norwegii przez Danię do Polski i krajów sąsiednich.
Baltic
Pipe umożliwi import do 10 mld metrów sześciennych gazu rocznie z
Norwegii do Polski oraz transport 3 mld metrów sześciennych gazu z
Polski do Danii.
Projekt
wspierany przez transeuropejskie sieci energetyczne zwiększa
dywersyfikację dostaw gazu w Europie Środkowo-Wschodniej i krajach
bałtyckich poprzez otwarcie nowej trasy importu z Morza Północnego do
Unii Europejskiej.
Baltic Pipe jest trzecim kluczowym projektem
infrastrukturalnym, wspieranym przez Instrument „Łącząc Europę”
(Connecting Europe Facility – CEF), który został oddany do użytku w tym
roku w Polsce. Poprzednimi dwoma były połączenie Polska-Litwa (GIPL)
otwarte w maju oraz interkonektor Polska-Słowacja w sierpniu.
Co
tyczy terminalu LNG im. Prezydenta Lecha Kaczyńskiego w Świnoujściu, to
obecne możliwości regazyfikacyjne są poziomie 7,5 mld metrów
sześciennych, zaś w przyszłym roku planowanej jest zwiększenie moc
regazyfikacyjną do 10 mld metrów sześciennych.
Jak informuje
Polskie Górnictwo Naftowe i Gazownictwo w komunikacie z 4 października
br., w okresie od lipca do września br. spółka odebrała w Terminalu LNG
im. Prezydenta Lecha Kaczyńskiego w Świnoujściu 14 ładunków LNG.
Dodatkowe 3 dostawy Grupa PGNiG sprowadziła poprzez terminal w
litewskiej Kłajpedzie. Łącznie od początku roku Grupa Kapitałowa PGNiG
odebrała 46 ładunków, co odpowiada ok. 4,5 mld m sześc. surowca po
regazyfikacji, z czego do Świnoujścia trafiło 40 dostaw.
Chociaż
ceny gazu znacznie spadły od szczytowego poziomu, uszkodzenie
gazociągów wywołało gwałtowny wzrost cen w Europie. Pytania dotyczące
dostaw rosyjskiego gazu przez alternatywne rurociągi pozostają aktualne.
Rosja nadal ma fizyczne możliwości zwiększenia dostaw gazu do Europy,
opierając się na gazociągu jamalskiego.
W obliczu europejskiego
kryzysu energetycznego wywołanego konfliktem ukraińsko-rosyjskim oraz
zależnością Europy od Moskwy, również Polska ponosi konsekwencje
rozgrywki na geopolitycznej szachownicy.
Działający od kilku lat
Terminal LNG im. Prezydenta Lecha Kaczyńskiego w Świnoujściu oraz
uruchomiony pod koniec września gazociąg Baltic Pipe stanowią istotne
elementy bezpieczeństwa energetycznego, które umożliwiają dywersyfikację
importu gazu ziemnego.
Czy to wystarcza? Z pewnością nie, ale stanowi kierunek działań, którym nadal należy podążać, korzystając z położenia między Zachodem a Wschodem.
Spółka MidOcean Energy należąca do EIG przejmuje 20% udziałów w Peru LNG
Gaz-System: kierunki rozwoju to biometan, wodór i CO2
Morskie farmy wiatrowe Bałtyk z nową identyfikacją wizualną i serwisem internetowym
Prezes Grupy Azoty zapowiada zaktualizowanie strategii w ciągu 12 miesięcy
Nexans finalizuje umowę serwisową z Equinor
Vattenfall i BASF podpisują umowę sprzedaży udziałów niemieckich morskich farm wiatrowych Nordlicht 1 i 2