Szczecin gościł flagową pełnomorską jednostkę pływającą Morskiego Oddziału Straży Granicznej, patrolowiec SG-301 Generał Józef Haller, która po raz pierwszy zawinęła do miasta. Celem wizyty było przybliżenie zadań morskich realizowanych przez formację oraz promocja służby w niej.
Podczas pobytu w Szczecinie funkcjonariusze przeprowadzili na Politechnice Morskiej prelekcję dotyczącą działalności morskiego komponentu Straży Granicznej. Zorganizowano także stoisko promocyjne, gdzie funkcjonariusze odpowiadali na pytania związane z naborem i specyfiką służby. Dużym zainteresowaniem miała się cieszyć szczególnie możliwość zwiedzenia pokładu jednostki patrolowej, która zacumowała przy Wałach Chrobrego. Uczniowie szkół średnich oraz studenci Politechniki Morskiej mieli wyjątkową okazję zobaczyć z bliska wyposażenie oraz warunki pracy funkcjonariuszy pełniących służbę na morzu.
Patrolowiec typu OPV 70, SG-301 Gen. Józef Haller, rozpoczął oficjalnie służbę 12 października 2023 roku. Wchodzi w skład Kaszubskiego Dywizjonu Straży Granicznej i na co dzień stacjonuje w Porcie Gdańsk. Jego powstanie jest efektem dwóch lat prac francuskiej i polskiej branży stoczniowej. Choć przebiegało to burzliwie, dziś prezentuje swoje możliwości, będąc też największą jednostką nawodną MOSG. Ma prawie 70 metrów długości, 11,5 metra szerokości oraz około 4,5 metra zanurzenia. Wyporność to ok. 1140 ton. Załoga liczy 20 osób stałego personelu, przy czym istnieje możliwość dokooptowania dodatkowych 15 w zależności od wykonywanych zadań. Autonomiczność, tj. zdolność do działania bez potrzeby wracania do portu jest wyznaczona na 12 dni. Prędkość maksymalna ma wynosić 19 węzłów, a zasięg to 2600 mil morskich przy prędkości do 9 węzłów. Napęd patrolowca jest spalinowo - elektryczny, przy czym silniki elektryczne napędzają pędniki azymutalne.
Czytaj więcej: SG-301 Gen. Józef Haller już w służbie. Co skrywa najnowszy patrolowiec MOSG?
Na jednostce zamontowano dwa kontenery z wyposażeniem przeznaczonym do niesienia pomocy na morzu. Do działań morskich mają służyć dwie armatki wodne zdolne do wystrzelenia strumienia wody na odległość minimum 50 metrów. Mogą być wykorzystywane do działań gaśniczych na morzu (instalacje stałe oraz jednostki nawodne) a także przy obiektach brzegowych. Dodatkowo okręt ma na burtach dwa szybkie pontony silnikowe typu RIB, osiągające prędkość minimum 30 i 35 węzłów. Pierwsza z nich, kabinowa, oznaczona jako SG-001, jest przeznaczona do działań interwencyjnych, a druga, SG-003 otwarta, do ratowniczych.
Przypomnijmy, że w 2020 roku otworzono przetarg na budowę i dostarczenie dla formacji nowego patrolowca. Najkorzystniejszą ofertę złożyła francuska stocznia Socarenam, niemniej to w polskiej stoczni i przy udziale polskich podwykonawców wykonano znaczną część prac. Nadzór klasyfikacyjny nad budową pełni Polski Rejestr Statków. Oprócz biura projektowego Mauric z Marsylii, partnerami francuskiej stoczni w budowie patrolowca były firmy z Trójmiasta, w tym NavireTech, Nauta-Stal, Marine Stal, Shipcon i Stazen. Budowa w 90% została sfinansowana ze środków UE. SG-301 stanowi więc część wyposażenia, które ma być również oddawane do dyspozycji Europejskiej Agencji Straży Granicznej i Przybrzeżnej, w ramach której patrolowiec będzie brał udział w międzynarodowych operacjach państw wspólnoty. Koszt okrętu wynosił 23,4 mln euro z 114 mln euro z budżetu polskiego programu w ramach Funduszu Bezpieczeństwa Wewnętrznego UE, pt. "Granice 2014-2020".
Dramat na pokładzie Steny. Na ratunek wezwano śmigłowiec Marynarki Wojennej
Polski wiceadmirał z wizytą w litewskiej Marynarce Wojennej
Naval Group zbuduje czwartą fregatę dla Grecji. Zamówienie potwierdzone
Umowa USA i Korei Pd. wywoła efekt nuklearnego domina?
Lotniskowiec Royal Navy i jego myśliwce oddane pod dowództwo NATO
Port w Noworosyjsku wznowił działanie po ataku ukraińskich dronów
NATO ćwiczyło zwalczanie okrętów podwodnych. „Playbook Merlin 25” na szwedzkich wodach