• <
PGZ_baner_2025

Dostawa kontenera wprost do domu? W Norwegii statek wylądował na mieliźnie

23.05.2025 10:24 Źródło: z mediów
Strona główna Marynarka Wojenna, Bezpieczeństwo Morskie, Ratownictwo Dostawa kontenera wprost do domu? W Norwegii statek wylądował na mieliźnie
Fot. Trondheim Rescue Company

Nieopodal norweskiego Trondheim doszło do nietypowego wypadku. Jeden z mieszkańców, mający dom na wybrzeżu, musiał się nieźle zdziwić, gdy zobaczył, że niemal na jego podwórku znajduje się… 135-metrowy kontenerowiec. Jako przyczynę wypadku sugeruje się utratę sterowności.

Do zdarzenia doszło rankiem 22 maja, w nadmorskiej miejscowości Byneset. Mieszkańców zbudził ogromny hałas i jak się okazało, nieopodal ich domów, na mieliźnie znalazł się pływający pod cypryjską banderą statek transportujący kontenery, NCL Salten (IMO: 9252773), zbudowany w 2002 roku. Jednostka mająca 135 metrów długości, 22 metry szerokości, o pojemności 862 TEU, płynęła z norweskiego Averoy do znajdującego się nieco dalej Orkanger, gdzie miała dotrzeć w czwartek. Teraz wiadomo, że feeder należący do Baltnautic i czarterowany przez North Sea Container Line (NCL) zaliczy opóźnienie.

Najbardziej zdziwiony całą sytuacją był jeden z mieszkańców Byneset, Johan Helberg, gdyż statek niemalże wbił się w jego podwórko, sąsiadujące z wybrzeżem. Kadłub znalazł się zaledwie kilka metrów od jego domu i gdy obudzony przez hałas wyjrzał przez okno był zszokowany. Cytowany przez brytyjski cytowany przez "The Guardian" oraz norweskie media nie mógł początkowo uwierzyć, w to co widzi. Gdyby statek zniosło 5-7 metrów w prawo, wylądowałby w sypialni Helberga, a to – jak mówi sam zainteresowany – „nie byłoby zbyt przyjemne”. 

Policja zatrzymała 16-osobową załogę celem przesłuchania i wyjaśnienia przyczyn incydentu. Nikt nie został ranny, sam statek także miał nie ucierpieć w zdarzeniu, tj. nie doszło do przebicia kadłuba i wycieku oleju napędowego. a miejsce na wszelki wypadek oddelegowane zostały także statek do zwalczania rozlewów ropy OV Hekkingen oraz patrolowiec straży wybrzeża KV Njord.

Świadkowie podają, że statek płynął prosto w kierunku wybrzeża, gdy normalnie skręcają, poruszając się na tym obszarze Morza Norweskiego, znanego z licznych fiordów. Stąd można przypuszczać, że mogło dojść do awarii systemu sterowania lub zawinił „czynnik ludzki”. Prawdopodobnie załoga popełniła błąd nawigacyjny i przegapiła zakręt, a następnie kontynuowała kurs w stronę brzegu i wylądowała na mieliźnie. Wszystko to działo się przy wysokiej fali. Na ten moment nie podano oficjalnych przyczyn zdarzenia, ani czy załoga poniesie konsekwencje z racji na zagrożenie dla lokalnej społeczności i środowiska.

Fot. RuudCoster/VesselFinder


Norweskie służby sprawdziły, że w do wypadku doszło przy dobrej pogodzie, ponadto było też jasno. Członek załogi będący w momencie wypadku został sprawdzony pod kątem trzeźwości, ale badania nie wykazały, żeby spożywał alkohol. Funkcjonariusze zabezpieczyli dokumentację i dziennik pokładowy, dochodzenie trwa. Swoje śledztwo prowadzi również firma czarterująca statek. Współpracując z władzami chciała jeszcze 22 maja ściągnąć statek z mielizny, a po nieudanej próbie zdecydowała się spróbować ponownie następnego dnia. Na ten moment NCL Salten wciąż pozostaje w miejscu wypadku.

nauta_2024

Dziękujemy za wysłane grafiki.