Ostatnie tygodnie to nieco pozytywniejsza atmosfera na rynkach frachtowych i czarterowych jednostek masowych. Z różnych regionów, dla różnych segmentów zaczęły napływać całkiem pozytywne wieści na temat zapotrzebowania na tonaż. Z kolei na rynku przewozów ładunków ropy naftowej i jej pochodnych nadal sporo zamieszania. Sytuacja w tym segmencie zależała od wielu czynników, tj. typ statku, obsługiwany obszar, itp. Indie są obecnie trzecim największym importerem ropy na świecie
Wykres Baltic Dry Index na przestrzeni ostatnich 12 miesięcy.
Źródło: The Baltic Exchange
Obecny poziom indeksu BDI to jednak zaledwie około 1,200 punktów. Dla przypomnienia w zeszłym roku poziom indeksu, a początku marca wynosił z kolei od 2,100 punktów do nawet około 2,700 punktów, co było jak na ostatnie lata wynikiem akceptowalnym.
Dobre wieści spływały między z segmentu capesize, gdzie szczególnie aktywny był rynek zafrachtowań węgla na kierunku wschodnia Australia – Chiny. Podobnie mocny dla tego typu tonażu był rynek czarterów na szlaku Brazylia – Chiny. Również nieco bardziej pozytywne wieści spływały z segmentu jednostek panamax. Szczególny wzrosty w poziomach czarterów tych jednostek wzrosły w przypadku przewozów węgla z Indonezji do Chin. Pozytywny okres zaliczył również segment jednostek typu ultramax/supramax.
Mocniejsze stawki frachtowe i czarterowe były oferowane praktycznie na wszystkich obsługiwanych kierunkach, ale szczególnie w basenie Oceanu Atlantyckiego. Pozytywne trendy były też widoczne w większości regionów świata w segmencie Handysize. Brak tego rodzaju tonażu był szczególnie odczuwany na wschodnim wybrzeżu Ameryki Południowej. Szczególnie tam taka sytuacja windowała oferowane stawki zafrachtowań i czarterów.
Dla tankowców przewożących surową ropę VLCC ostatnie tygodnie były raczej słabe. Poziom indeksu WS dla tego segmentu utrzymywał się na poziomie około 70 punktów. Nieco lepiej sytuacja zdawała się wyglądać w segmencie Suezmax, gdzie szczególnie na Zatoce Meksykańskiej było duże zapotrzebowanie na ten typ tonażu. Sporo aktywności zafrachtowań i czarterów było też notowanych dla regionu Afryki Zachodniej, jednakże szybko rynek ten zapełnił się tonażem i odczuwalna była silna presja na obniżanie stawek. Dla segmentu Aframax stawki umacniały się głównie w regionie Morza Śródziemnego. Dotyczyło to przewozów na krótkich dystansach.
Nieco inna sytuacja miała miejsce w jednostkach do przewozów produktów ropopochodnych, czyli tzw. clean tankers. Zdecydowanie lepiej wyceniane na rynku były nowoczesne jednostki. Dla pozostałych dużo trudniej było znaleźć rentowne zatrudnienie a wysokość frachtów i czarterów była stosunkowo niska. Poziom indeksu WS dla jednostek typu LR2 mieścił się w granicach 180 -187,5 punktów. Zmienne parametry rynku odczuwał segment jednostek MR, gdzie mocniej odczuwano braki w dostępie do ładunków.
Radosław Marciniak
Fot. Depositphotos
Europejski Zielony Ład: Porozumienie w sprawie ograniczenia emisji CO2 z transportu morskiego dzięki zrównoważonym paliwom
Konosament – nieprawidłowe zaklauzowanie. Część I
Rusza projekt grantowy Agencji Rozwoju Pomorza S.A.
Przełomowy traktat wzmocni wysiłki na rzecz ochrony różnorodności biologicznej
OT Logistics przejęło ponad 2,3 mln akcji Luka Rijeka
„CMA CGM LIBRA” [2020] – niezdatność statku do żeglugi