W powszechnej opinii pojęcia rybołówstwo i akwakultura przedstawiane są jako tożsame, tymczasem ich działalność i wpływ na środowisko różnią się znacząco, a w wielu przypadkach jedynym co je łączy jest produkt – ryba. Termin rybołówstwo odnosi się do dzikich ryb, gdzie rola człowieka ogranicza się do ich połowów i przetworzenia – najbliższym jego odpowiednikiem na lądzie jest łowiectwo. Natomiast akwakultura polega na hodowli ryb w środowisku zamkniętym, gdzie są rozmnażane, żywione, odchowywane przez człowieka.
Przez tysiące lat, kiedy używano prostych technik, a połów ryb odbywał się w wodach śródlądowych i w przybrzeżnych strefach akwenów morskich, zaspokajając potrzeby lokalnych społeczności, rybołówstwo nie zagrażało równowadze biologicznej wód i populacjom dzikich ryb. Jednak w XX wieku przerodziło się ono w wysoce wyspecjalizowaną branżę, w której na całym świecie codziennie w morze wychodzi flota 4,6 miliona statków.
Obecnie ponad 75% istniejących globalnie jednostek pływających służy do połowu około 100 mln ton ryb rocznie – pięć razy więcej niż w 1950 roku. Doprowadziło to do sytuacji, w której dzikie stada wielu gatunków ryb zmniejszyły swoją liczebność o ponad 95%, co zagraża ich dalszemu przetrwaniu i grozi załamaniem się rybołówstwa w obecnej skali około roku 2040.
Dlatego w ostatnich 30 latach obserwujemy gwałtowny rozwój akwakultury, która jest postrzegana jako potencjalne i bardziej zrównoważone środowiskowo od rybołówstwa źródło ryb. Jednak pomimo ponad 6-krotnego zwiększenia się jej skali od roku 1990, obecnie jedynie około 55 mln ton ryb pochodzi z hodowli, a na potrzeby ich żywienia ryb poławianych jest ok 16 mln ton dzikich ryb rocznie. Stanowią one materiał do wytworzenia mączki i oleju rybnego na cele paszowe, których 70% globalnej produkcji jest konsumowanych przez ryby. Dalsze perspektywy rozwoju akwakultury, a równocześnie zachowanie dzikich populacji ryb, zależą od ograniczenia połowów i pełnego uniezależnienia produkcji pasz dla ryb od zasobów morskich.
Obecna skala rybołówstwa grozi załamaniem populacji dzikich ryb, a produkcja akwakultury jest niewystarczająca do zaspokojenia potrzeb żywieniowych rosnącej populacji ludzi. Grozi to w skali najbliższych lat znaczącym spadkiem podaży ryb. Rozwiązaniem jest dalszy rozwój akwakultury w sposób zrównoważony – niezależny połowów ryb na potrzeby paszowe. Dlatego konieczne jest opracowanie alternatywnych źródeł białka i tłuszczu wśród których za jedno z najbardziej perspektywicznych uważa się białko i tłuszcz z owadów, w tym produkty z Hermetia illucens.
Mateusz Rawski
fot. Depositphotos
To największy karp złowiony na wędkę. Padł rekord świata (foto)
00:02:49
Brytyjczyk złowił jedną z najniebezpieczniejszych ryb świata (wideo)
Rekord świata pobity. Gigantyczny tuńczyk ważył ponad 400 kg!
00:04:31
Ile tlenu pochodzi z oceanu? Drugie płuco planety [wideo]
Zatrucie Odry - najnowsze informacje
00:00:45
Samiec konika morskiego rodzi tysiąc młodych! Zobacz jeden z najciekawszych porodów w przyrodzie (wideo)
00:00:00
U wybrzeży Norwegii złowiono gigantycznego halibuta
00:00:00
Złowiono 300-kilogramowego olbrzyma (wideo)
00:00:49
Wyłowili 100-kg głowę rekina. Resztę zjadło coś olbrzymiego (wideo)
00:01:10
Największa ryba na świecie znaleziona u wybrzeży Portugalii [video]
00:01:00
Odkryto rybę z samego dna Rowu Mariańskiego! (foto, wideo)
Trwa drugi etap inwestycji chroniącej Rewę przed powodzią
Delfin, który pływał w pobliżu placu Św. Marka w Wenecji, wyprowadzony na otwarte morze
Tysiące słoni morskich zginęło w wyniku epidemii ptasiej grypy
Prezydent zawetował ustawę o utworzeniu Parku Narodowego Doliny Dolnej Odry. MKiŚ odpowiada
Prezydent podpisał ustawę dot. pomocy dla armatorów statków rybackich
Młoda foka z plaży w Pobierowie trafi do Stacji Morskiej na Helu