dk
Silna wichura miała miejsce w nocy z 2 na 3 stycznia i spowodowała upadek dużej suwnicy bramowej w porcie w Rotterdamie
Do wypadku doszło pomiędzy godziną 3.00 a 3.45 w nocy. Teren, na którym miał miejsce wypadek jak i sama suwnica należy do stoczni Damen Shipyards. Wedle słów jej dyrektora Durka-Jan Nederlofa, urządzenie było poprawnie zabezpieczone, przed wichurą, jednak uległo sile żywiołu.
Na szczęscie suwnica nie upadła, na żadną ze znajdujących się w pobliżu jednostek. Nie ucierpieli też pracownicy stoczni czy osoby postronne. Mimo tego straty są znaczne, do czasu zakupu i dostawy nowej suwnicy, stocznia będzie też dysponowała ograniczonymi możliwościami technicznymi.
Usuwanie pozostałości zniszczonej suwnicy potrwa kolejne 3-4 tygodnie, w trakcie tych czynności działania prowadzić będą śledczy których zadaniem jest ustalenie przyczyn wypadku.
Do podobnego wypadku doszło na terenie Stoczni Gdynia w grudniu 1999 roku. Huragan przewrócił wówczas suwnicę o udźwigu 900 ton, która przez lata rozpoznawalna była przez gigantyczny napis "Stocznia im. Komuny Paryskiej". Na jej miejscu stoi dzisiaj największa pracująca suwnica bramowa w basenie Morza Bałtyckiego. W tym roku na suwnicy pojawiła się nazwa właściciela stoczni - Crist
Idą zmiany w Porcie Gdynia. Demontaż Bühlera na Nabrzeżu Indyjskim
Zmiany w Chińsko-Polskim Towarzystwie Okrętowym S.A. "Chipolbrok"
Unimot przygotowuje dodatkową infrastrukturę importową dla LPG
W Baltimore otwarto trzecią, tymczasową trasę w pobliżu zniszczonego mostu
MI przygotuje projekt rozporządzenia ws. planu zagospodarowania przestrzennego wód portu morskiego w Dziwnowie
Port Elbląg liczy na większy przeładunek