ew
Stena Line opublikowała statystyki za 2017 r. dotyczące tras z/do Niemiec. Jak zaznaczył armator, miniony czas był na nich bardzo udany. Na niektórych z linii wzrosty były dwucyfrowe.
Szwedzki operator na rynku niemieckim oferuje połączenia na trasach Kilonia-Goteborg, Rostock-Trelleborg i Sassnitz-Trelleborg. W całym 2017 r. przewoźnik przewiózł na nich 957 680 pasażerów oraz 307 745 pojazdów osobowych. To więcej niż zakładały plany.
Przedstawiciele firmy wyrazili szczególne zadowolenie ze wzrostu na trasie Kilonia-Goteborg.
“W 50. rocznicę istnienia trasy osiągnęliśmy rezultat znacznie lepszy od spodziewanego. Nasza oferta serwisu intermodalnego dla klientów frachtowych miała szczególnie pozytywny efekt, m.in. dzięki nowemu bezpośredniemu połączeniu kolejowemu pomiędzy Triestem a Kilonią” - powiedział Ron Gerlach ze Stena Line.
Znacznie lepiej od oczekiwań było też na trasie Rostock-Trelleborg, gdzie odnotowano 17-procentowy wzrost pasażerów oraz 21-procentowy wzrost liczby pojazdów osobowych.
Tylko na trasie Sassnitz-Trelleborg zarejestrowano spadek. Jak wyjaśnił armator, to efekt bardzo dużej konkurencji w tym regionie. Firma zaznaczyła jednak, że wciąż jest przekonana o dużym potencjale turystycznym tkwiącym w tej linii.
“Blisko współpracujemy z operatorami wycieczek po obu stronach Bałtyku i w tym roku zaoferujemy na trasie Sassnitz-Trelleborg kilka ekscytujących produktów” - dodał Ron Gerlach.
Stena Line ma nadzieję, że w rok 2018 będzie równie udany, gdy chodzi o statystyki połączeń do Niemiec. Firma zamierza dalej koncentrować się na potrzebach pasażerów i zdradziła, że ma mnóstwo kolejnych pomysłów na rozwój serwisu.
Idą zmiany w Porcie Gdynia. Demontaż Bühlera na Nabrzeżu Indyjskim
Zmiany w Chińsko-Polskim Towarzystwie Okrętowym S.A. "Chipolbrok"
Unimot przygotowuje dodatkową infrastrukturę importową dla LPG
W Baltimore otwarto trzecią, tymczasową trasę w pobliżu zniszczonego mostu
MI przygotuje projekt rozporządzenia ws. planu zagospodarowania przestrzennego wód portu morskiego w Dziwnowie
Port Elbląg liczy na większy przeładunek