Fundacja Dziedzictwa Morskiego powstała z inicjatywy Justyny Szawelskiej i Roberta Smagonia, którzy od lat zajmują się organizacją rejsów, imprez i szkoleń na pokładach tradycyjnych jednostek pływających. 

Tradycyjne jednostki pływające to rodzaj jednostki zbudowanej ponad 50 lat temu, która miała służyć pracy na morzu, lub przygotowaniu ludzi do tej pracy. Utrzymanie tych jednostek w stanie umożliwiającym ich eksploatację wykazało ogromne braki na rynku usług w zakresie szkutnictwa ciężkiego, ciesielstwa okrętowego czy takielarstwa. Podtrzymanie ginących zawodów jest jednym z głównych kierunków działania fundacji.

Kolejnym działaniem jest wyszukiwanie i starania o uratowanie jednostek tradycyjnych. Udało się wyszukać i naprawić kilkanaście okrętów służących w MW, ale dziedzictwo "cywilne" w postaci kutrów rybackich czy jednostek holowniczych i ratowniczych praktycznie przepadło. Uratowanie pozostałości jest kolejnym celem działania FDM. Po latach armatorzy ciekawych jednostek sami zgłaszają się do fundacji aby przekazać jej to, czym nie zajmują się (z powodów naturalnych ograniczeń) służby muzealne.

Fundacja stała się swoistą platformą skupiającą ludzi o podobnych zainteresowaniach i w chwili obecnej grono współpracowników liczy już kilkadziesiąt osób i stale rośnie. Od dwóch lat FDM współorganizuje Stypendium Morskie - własny program rozwijania młodzieży przez pracę przy jachtach, na których potem samodzielnie pływają. Nabór do tego programu odbywa się raz w roku.

Regularnie wraz z Domem Armatorskim POLsail organizuje też warsztaty szkutnicze - "Sklejkowa łódka". Jest to autorskie wprowadzenie w świat budowy jednostek, gdzie podczas cyklu zajęć uczestnicy budują małą żaglówkę, którą na koniec zabierają do domu. Na przestrzeni kilku lat powstało już ponad 20 takich łódek. Obecnie przygotowywany jest projekt regularnej, popołudniowej szkoły szkutniczej, która, wiosną bieżącego roku, rozpocznie swoje działania w Gdańsku.