• <

Przedświąteczny apel o lepsze traktowanie karpia

mk

10.12.2018 20:51 Źródło: PAP
Strona główna Ekologia Morska, Ochrona Bałtyku, Rybołówstwo Morskie Przedświąteczny apel o lepsze traktowanie karpia

Partnerzy portalu

Przedświąteczny apel o lepsze traktowanie karpia - GospodarkaMorska.pl

Stowarzyszenie ekologiczne Klub Gaja zaapelowało do konsumentów, by przed Bożym Narodzeniem nie kupowali żywych karpi i reagowali, gdy dostrzegą w sklepach ich złe traktowanie i cierpienia – poinformował w poniedziałek prezes klubu Jacek Bożek.

Ekolodzy zainaugurowali przed świętami akcję „Jeszcze żywy karp”, która ma zwrócić uwagę Polaków, że ryby także odczuwają ból i stres.

„Sprzedaż żywych karpi to przestarzały, +peerelowski+ zwyczaj, który powoduje ogromne cierpienie tych zwierząt. Zmiana społeczna to długofalowy proces. Po wielu latach kampanii Klubu Gaja - nagłaśniania problemu, budowania poparcia społecznego i doprowadzenia do zmiany prawa - coraz więcej sklepów rezygnuje z takiej formy sprzedaży. Klientom oferują karpia z lodu lub w płatach. To już trend” – uważa Bożek.

W tym roku do akcji przystąpiła sieć Piotr i Paweł. „+Żywcem nas nie weźmiecie+ to nasze hasło, które ma bezpośrednio nawiązywać do kampanii +Jeszcze żywy Karp+. Rezygnujemy we wszystkich własnych sklepach ze sprzedaży żywego karpia. Zachęcamy też klientów do wejścia na stronę www.jeszczezywykarp.pl i pogłębienia wiedzy dotyczącej humanitarnego traktowania zwierząt” – powiedział rzecznik sieci Aleksander Rosa.

Lider Klubu Gaja Jacek Bożek przypomniał, że karpie chroni ustawa o ochronie zwierząt. „Sąd Najwyższy w 2016 r. potwierdził, że przetrzymywanie ryb bez wody jest znęcaniem się nad nimi. Każdy z nas może pomóc tym zwierzętom reagując na ich cierpienie i zgłaszając naruszenie prawa na policję, a także wysyłając listy lub maile do sklepów, by zrezygnowały ze sprzedaży żywych karpi” – zaznaczył.

Bożek dodał, że żywych ryb nie sprzedają już Lidl, Biedronka i Bi1. Auchan oraz Selgros Cash and Carry wycofały je z części sklepów. „Niestety, żywe karpie nadal sprzedają, m.in. Kaufland, Carrefour i Tesco. To my konsumenci możemy zmienić los karpi, które traktowane są jak przedmioty, przerzucane z pojemnika do pojemnika, kaleczone i sprzedawane w plastikowych reklamówkach pozbawionych wody. Im więcej klientów napisze listy do sklepów z apelem o wycofanie sprzedaży żywych karpi, tym szybciej podejmą one taką decyzję” – podkreślił.

Ekolodzy opracowali poradnik dla osób, które zetkną się z łamaniem praw karpi. Po pierwsze należy ocenić sytuację: zwrócić uwagę, czy ryby są bez wody, poranione, stłoczone w basenach, jak są pakowane, a także, czy są zabijane na oczach dzieci. Jeśli dojdzie do złamania prawa, należy zatelefonować na numer 112 lub zgłosić zdarzenie policjantom i poczekać na przyjazd funkcjonariuszy. Koniecznie należy zadbać o dowody: zrobić zdjęcie, nagrać film komórką, a także zapisać kontakt do innych świadków zdarzenia. Warto zgłosić sprawę Klubowi Gaja lub innej organizacji zajmującej się ochroną zwierząt.

Klub Gaja powstał na przełomie lat 80. i 90. Zrzesza kilkuset członków, którzy angażują się m.in. w obronę praw zwierząt. Realizują też programy i kampanie, które pogłębiają zrozumienie pozycji człowieka w ekosystemie.

Kampanię „Jeszcze żywy karp” Klub zainaugurował 20 lat temu. Działacze zorganizowali wówczas uliczne akcje i happeningi. Początkowo zwracali uwagę, że ryby są zabijane na ulicach na oczach przechodniów oraz dzieci. Informowali obywateli, handlowców, producentów i konsumentów o możliwościach zaprzestania zadawania karpiom zbędnego cierpienia. Konsekwentne działania doprowadziły do zmiany ustawy o ochronie zwierząt, a także do nagłośnienia problemu. W kolejnych latach Klub Gaja skupił się na konsumentach, by nie kupowali żywych karpi. Akcję wsparli m.in. Robert Makłowicz, Magdalena Różczka, Julia Pietrucha i Bartłomiej Topa.


Marek Szafrański

Partnerzy portalu

Dziękujemy za wysłane grafiki.