pc/PAP
Na Malcie turyści uratowali morskiego żółwia. Zwierzę miało przywiązaną plastikową butelkę i nie mogło się poruszać. Gdyby nie pomoc mężczyzny, gad najpewniej by nie przeżył.
Turyści nie mieli przy sobie czegoś ostrego, dlatego, aby uwolnić żółwia, jeden z nich musiał stopić plastikowe śmieci. Na szczęście zwierzę nie odniosło żadnych obrażeń i o własnych siłach wróciło do wody. Na nagraniu turysta pokazał nie tylko akcją ratowniczą, ale też zaśmieconą plażę. Widok nie napawa optymizmem.
Ta historia zakończyła się szczęśliwie, jednak skala problemu rośnie. Zgodnie z danymi Komisji Europejskiej, ponad 80 proc. zanieczyszczeń w morzu to plastik. Produkty objęte restrykcjami, czyli m.in.: patyczki higieniczne, sztućce plastikowe, talerzyki, słomki, mieszadełka czy patyczki do balonów, stanowią 70 proc. wszystkich śmieci w morzu.
Z powodu bardzo powolnego procesu rozkładu, plastik akumuluje się w morzach, oceanach oraz na plażach w UE i na świecie. Plastikowe odpady znajdowane są w ciałach zwierząt morskich, takich jak żółwie, foki, wieloryby oraz ptaki, ale także w ciałach ryb i mięczaków, stanowiących fragment ludzkiego łańcucha pokarmowego.
Od 2021 r. Parlament Europejski chce wprowadzić zakaz wykorzystywania i sprzedaży plastiku jednorazowego użytku, dla którego dostępne są alternatywy. Kraje UE zamierzają także obciążyć producentów i importerów produktów zawierających plastik kosztami sprzątania.
W rybach i owocach morza jest więcej PFAS niż by się wydawało
Młode foki na plażach. Co robić?
Szwedzki Greenpeace przeprowadził akcję przeciwko tankowaniu rosyjskiej floty cieni
MI: żeby pomóc armatorom rybołówstwa rekreacyjnego kluczowe będą zmiany ustawowe
Ruszyły zapisy na 24. Marsz Śledzia
Europarlament przyjął przepisy, które uderzą w polskie przetwórstwo rybne