Ropa w USA drożeje w reakcji na rozmowy na linii USA-Arabia Saudyjska na temat m.in. Iranu, co podnosi na rynkach ryzyko geopolityczne - podają maklerzy.

Baryłka ropy West Texas Intermediate w dostawach na maj na giełdzie paliw NYMEX w Nowym Jorku jest wyceniana po 63,67 USD, po zwyżce o 13 centów.

Brent w dostawach na maj na giełdzie paliw ICE Futures Europe w Londynie drożeje o 15 centów do 67,57 USD za baryłkę.

We wtorek prezydent USA Donald Trump przyjął w Waszyngtonie następcę saudyjskiego tronu księcia Muhammada ibn Salmana.

Prezydent Trump zasugerował wycofanie się USA z międzynarodowego porozumienia ograniczającego irański program nuklearny. Taka decyzja zwiększyłaby ryzyko ograniczenia eksportu ropy z Iranu z powodu możliwych sankcji.

Gdyby doszło do wprowadzenia takich sankcji eksport ropy z Iranu były niższy o 250-500 tys. baryłek dziennie - oceniają eksperci firmy konsultingowej FGE.

Obaj przywódcy nie ogłosili jednak żadnego postępu w rozwiązaniu innych sporów na Bliskim Wschodzie - m.in. wojny w Jemenie, która przynosi katastrofalne żniwo wśród ludności cywilnej, prowadzonej przez Arabię Saudyjską izolacji Kataru, czy też planu izraelsko-palestyńskiego.

"Na rynkach rosną ryzyka geopolityczne i obawy jako, że USA i Arabia Saudyjska mają ten sam interes - izolację Iranu" - mówi Will Yun, analityk rynku surowców w Hyundai Futures Corp. w Seulu.

Tymczasem na rynku pojawiła się informacja o spadku amerykańskich zapasów ropy - o 2,74 mln baryłek. Takie dane przedstawił we wtorek niezależny Amerykański Instytut Paliw (API).

W środę raport o stanie zapasów paliw w USA w ub. tygodniu poda po 16.30 Departament Energii USA (DoE).

Analitycy spodziewają się wzrostu zapasów ropy o 3,25 mln baryłek.

We wtorek ropa na NYMEX w Nowym Jorku zdrożała o 2,2 proc. do 63,40 USD za baryłkę, najwyżej od 26 lutego. Były to kontrakty na kwiecień, które wygasły we wtorek.