Przez najbliższe półtora roku armatorzy będą dobrze zarabiać – donosi agencja Moody\'s. Badane przez nich przedsiębiorstwa mają w tym czasie zanotować wzrost zysku EBITDA o 5-7 proc. rocznie.
EBITDA to zysk przedsiębiorstwa przed potrąceniem odsetek od zaciągniętych kredytów, podatków oraz amortyzacji. - Mimo słabych stawek frachtowych, wzrost zysku EBITDA jest niezagrożony. Głównie ze względu na coraz większą wydajność firm oraz oszczędności spowodowane niską ceną ropy. A ta ma utrzymać się na niskim poziomie do końca tego roku i lekko wzrosnąć w roku kolejnym – mówi Mariko Semetko, wiceprezydent Moody\'s.
Wzrost przychodów dotyczyć będzie armatorów wszystkich typów jednostek (masowców, tankowców ropy i produktów paliwowych, kontenerowców). Jednak nie każda z nich będzie równie opłacalna. Najwięcej zarobią właściciele tankowców, a najmniej masowców.
Nowy niemiecki terminal LNG odebrał pierwszy ładunek skroplonego gazu
Nowy kontenerowy plac przeładunkowy w Porcie Gdynia
Kryzysy powodują wzrost kosztów w żegludze, ale frachty znów spadają. Analiza rynku frachtowego i czarterowego (tygodnie 8-11/2024)
Paliwo uzyskane z orzechów nerkowca szansą na uczynienie żeglugi bardziej "zieloną"?
Pierwszy duży kontenerowiec na metanol już w Europie
Bezpiecznie do portu mimo niepogody