MN
Strachu najedli się pasażerowie jednego z promów zacumowanych w Marsylii. Podczas zaokrętowania usłyszeli potężny wybuch. Pasażerowie i załoga zostali natychmiast ewakuowani.
Do wydarzenia doszło w niedzielę 31 lipca, ok. 9:00. Pasażerowie wchodzi na pokład promu Jean Nicoli należącego do Corsica Linea, który miał wkrótce wyruszyć na Sardynię. W pewnym momencie doszło do eksplozji. Z pokładu statku natychmiast zostało ewakuowanych 77 pasażerów oraz załoga, a na miejscu wkrótce pojawiły się odpowiednie służby oraz saperzy i specjalnie przeszkolone psy.
Wiele osób początkowo obawiało się, że huk była konsekwencją wybuchu bombowego. Na szczęście szybko okazało się, że nie był to efekt kolejnej akcji zaplanowanej przez terrorystów. Przedstawiciele policji w Marsylii przypuszczają, że mogło dojść do eksplozji niewybuchów z okresu II wojny światowej, które znajdowały się na morskim dnie. Wciąż jednak nie wiadomo, jaki był to rodzaj amunicji.
- Skłaniamy się ku opcji, że była to przypadkowa eksplozja. Wydaje nam się, że była to amunicja. Nie wiadomo jeszcze jednak jakiego rodzaju - powiedział Jean-Jacques Fagni z marsylskiej prokuratury.
W związku z zagrożeniem terrorystycznym po ostatnich atakach, we Francji panuje podwyższony stan gotowości. W wielu newralgicznych dla transportu miejscach w kraju, w tym w porcie Calais, spotkać można uzbrojonych żołnierzy.
Nabrzeże Hanzy– nowa nazwa Nabrzeża Wyspy Spichrzów w Gdańsku
Rynek kontenerowy nadal w dołku
Oceanarium w kołobrzeskim porcie – nowa, całoroczna atrakcja?
Hongkong wypada z czołówki najbardziej zatłoczonych portów świata
Jest wyrok Trybunału Konstytucyjnego ws. nieruchomości portowych
Rozpoczęła się decydująca faza realizacji Morskiego Terminala Przeładunkowego