• <
szkoła_morska_w_gdyni_980x120_gif_2020

Najgłębiej położony na francuskich wodach wrak z XVI wieku skrywa masę skarbów i tajemnic. Władze prezentują zdjęcia

13.06.2025 14:27 Źródło: DRASSM, MW Francji
Strona główna Edukacja Morska, Nauka, Szkoły Morskie, Praca na Morzu Najgłębiej położony na francuskich wodach wrak z XVI wieku skrywa masę skarbów i tajemnic. Władze prezentują zdjęcia
Fot. DRASSM

Francuski Wydział Badań Podwodnych i Archeologii Podwodnej (Le Département des recherches archéologiques subaquatiques et sous-marines, DRASSM) poinformował o efektach badań wraku odkrytego w marcu tego roku na Morzu Śródziemnym, nieopodal miejscowości Ramatuelle, leżącej w regionie Prowansja-Alpy-Lazurowe Wybrzeże.

W związku z badaniami 12 czerwca władze opublikowały zdjęcia odkrytych pozostałości wraku, a także, zachowanego w świetnym stanie, ładunku, jaki się na nim znajdował. Widać na nich m.in. bogatą ilość ceramiki. O znalezisku pierwszy raz poinformował 4 marca zespół z Centrum Eksperckiego ds. Nurkowania Ludzkiego i Interwencji Podwodnej (Centre expert plongée humaine et intervention sous la mer, CEPHISMER) Marynarki Wojennej Francji (Marine Nationale). Co najciekawsze, odkrycie dokonano przypadkiem, podczas wojskowej misji kontroli dna morskiego pk. „Calliope 25.1”. Nieznany wcześniej wrak spoczywa na głębokości 2500 metrów p.p.m., co czyni go najgłębiej położonym na tle całej domeny morskiej Francji, dzięki długiej historii bardzo wszak bogatej w podobne znaleziska.

Niespodziewane efekty misji


Podczas misji eksploracyjnej wykorzystywano bezzałogowy pojazd podwodny AUV A18D firmy Exail, obsługiwany przez okręt wsparcia logistycznego Loire (A602), a dokładniej znajdujące się na pokładzie zespoły z podwodnej grupy interwencyjnej (groupe d’intervention sous la mer, GISMER), wchodzącej w skład Centrum eksperckiego w zakresie nurkowania i interwencji podwodnych (Centre expert plongée humaine et intervention sous la mer, CEPHISMER) specjalizującego się w interwencjach głębinowych przy użyciu autonomicznych i bezzałogowych platform do działań podwodnych.

Gdy obsługujący dane sonarowe z kamer pojazdu członkowie zespołu przetwarzali pozyskane informacje, na otrzymanych zdjęciach pojawił się niezmapowany, nieznany dotąd wrak. Z racji na prowadzone działania morskie i żeglugę tego rodzaju obiekty są oznaczane, co ma znaczenia także dla działalności komercyjnej, biorąc pod uwagę rybołówstwo czy budowę morskich farm wiatrowych. Celem jest też ochrona tego rodzaju pozostałości, aby nie padły łupem poszukiwaczy skarbów, czy też wandali. Biorąc pod uwagę brak tego wraku na mapach morskich, postanowiono przeprowadzić jego wizualną inspekcję za pomocą kamery AUV. Zebrane obrazy zostały następnie przesłane do DRASSM w celu analizy, która potrwała kolejne miesiące.

Okręt wsparcia logistycznego Loire (A602), fot. MW Francji


Dalsze informacje, w tym zdjęcia wraku, pozyskano podczas kolejnej misji sił morskich Francji (Marine nationale), pk. „Calliope 25.2”, w której wykorzystano pojazd ROV od Louis-Dreyfus Travocean, zdolny do działania na głębokości do 4000 metrów i także obsługiwany przez zespół z GISMER. Wykorzystywał czarterowany przez służby statek Jason (bâtiment de soutien et d’assistance affrété, BSAA). Pozwoliło to na pozyskanie zdjęć i materiału wideo wyższej jakości (w tym rozdzielczości), jednocześnie nie wchodząc fizyczny kontakt z wrakiem, zachowując go w stanie nienaruszonym.

Historyczne odkrycie


Z racji na to, że nie jest znany żaden statek czy okręt, który miał zatonąć dokładnie w tym miejscu, na ten moment wrak otrzymał roboczą nazwę Camarat 4. Analiza zdjęciowa wykazała, że to jednostka handlowa z XVI wieku, transportująca ceramikę. Miał on ok. 30 metrów długości i 7 metrów szerokości, będąc jak na tamte czasy stosunkowo dużym. Zauważono pozostałości wyposażenia okrętowego, jak kotwice, kotły i armaty.

Fot. DRASSM


Dzięki zdjęciom wysokiej jakości udało się dokładnie przyjrzeć przewożonemu towarowi, na który składało się ponad 200 (potencjalnie może być ich jeszcze więcej) polichromowanych, zdobionych dzbanów z gliny. Wiele z nich ma zdobienia z monogramem Chrystusa „IHS” oraz roślinne i geometryczne. To, jak i charakterystyczne dzióbki, uchwyty przypominające wstążki i otoczenie dekoracji podwójnymi obwódkami ma wskazywać, zdaniem badaczy, na ceramikę liguryjską z XVI wieku. Obok dzbanków naliczono na ten moment ok. 100 talerzy, których zdobienia również wskazują na produkcję liguryjską. Liguria to historyczna kraina leżąca w północno-zachodnich Włoszech przy Zatoce Genueńskiej uchodzącej do Morza Śródziemnego, a jego największym miastem jest Genua. Tak jak przed wiekami, region jest ten znany także z wysokiej jakości porcelany i naczyń z innych materiałów, stąd odkryty ładunek stanowi gratkę dla badaczy i specjalistów zajmujących się kulturą materialną.

Tajemnic nie brakuje


Z racji na to, że znaczna część pozostałości statku znajduje się przykryta piaskiem, nie sposób ocenić na ten moment, ile jeszcze skarbów przeszłości czeka na odkrycie, tym bardziej że mogą one pomóc w identyfikacji. Władze współpracują w tej mierze z badaczami, potencjalnie nie tylko francuskimi, ale też włoskimi, celem znalezienia informacji o statkach transportujących ceramikę i przypadków zatonięć. Tego rodzaju źródła pisane pomogły w ostatnim czasie zidentyfikować wrak byłego HMB Endeavour, pierwszej jednostki badawczej Jamesa Cooka.

Czytaj więcej: Wrak legendarnego statku Jamesa Cooka odnaleziony. Australijskie muzeum ogłasza historyczne odkrycie

Fot. DRASSM


Na wodach pod francuską jurysdykcją nigdy nie zinwentaryzowano dotąd żadnego morskiego dobra kultury na takiej głębokości. Choć trudno określić na ten moment przyczyny zatonięcia, dzięki głębokości i świadomości, że statek pozostawał przez wieki nieznany nauce, pozostawał właściwie nienaruszony, będąc dzięki temu niejako kapsułą czasu. Zaplanowana eksploracja otoczenia stanowiska, kompleksowa fotogrametria wraku i ukierunkowane pobieranie artefaktów stanowią wstępne perspektywy badawcze, które zostaną przeprowadzone przy pomocy archeologów, ceramologów, specjalistów w dziedzinie projektów statków i okrętów, artylerii, kotwic i kultury materialnej, muzealników i innych. To może wskazywać tez na międzynarodowy potencjał badań, szczególnie jeśli może liczyć tez na granty od instytucji naukowych, władz państwowych oraz Unii Europejskiej. W przyszłości, dzięki wdrażanym technologiom AI, kartografii trójwymiarowej i wizualizacji, zostaną rozważone też odczyty, publikacje i wystawy na temat znaleziska tego i wielu innych. Na ten moment Camarat 4 już został wpisany na listę wraków z XVI wieku, odkrytych nieopodal francuskiego wybrzeża na Morzu Śródziemnym. Władze liczą na to, że tak cenne i wyjątkowe w swojej skali znalezisko pozwoli na podnoszenie świadomości o roli mórz i oceanów, z myślą szczególnie o walce z zanieczyszczeniami, gdyż tego rodzaju pozostałości sprzed wieków są narażone na wpływ mikro- i makroodpadów, choćby plastiku, które osiadają na dnie i wpływają na degradację czy nawet niszczenie potencjalnych stanowisk archeologicznych. To samo dotyczy nagromadzenia CO2 w wodzie z powodu intensywności żeglugi, co także odbija się na podwodnej faunie i florze. Tym bardziej, że na jednym ze zdjęć można się dopatrzeć, wśród drewnianych elementów statku… współczesnej puszki, prawdopodobnie po piwie.

W służbie bezpieczeństwu i nauce


Operacje z cyklu „Calliope” miały na celu wdrożyć nową strategię władz w zakresie zarządzania dnem morskim (maitrise des fonds marins, MFM), zapewniając siłom morskim Francji dalszy rozwój umiejętności i kompetencji w tej dziedzinie. Biorąc pod uwagę zagrożenia w postaci obiektów niebezpiecznych, tak współczesnych jak i z przeszłości (szczególnie okresu II wojny światowej) oraz zagrożenia dla infrastruktury energetycznej i kabli światłowodowych, służbom zależy, by skuteczniej i dokładniej monitorować akweny. Francja regularnie wysyła swoje siły morskie do śledzenia i wykrywania podejrzanej działalności, szczególnie w przypadku aktywności rosyjskich statków i okrętów, wyciągając wnioski z przypadków uszkodzeń kabli i rurociągów na Morzu Bałtyckim. Do tego dochodzi stała obserwacja powierzchni z powodu kryzysu migracyjnego i napływu nielegalnych imigrantów przybywających z Afryki Północnej. Wiąże się to zarówno z walką z przemytem ludzi, jak i reagowaniem na działalność różnej maści organizacje pomagające w przebyciu Morza Śródziemnego, wykorzystujące do tego zarówno wolontariuszy, jak i współpracujące, świadomie bądź nie, z przemytnikami.

Badania trwają


Francuskie władze podkreślają, że Camarat 4 to niezwykłe odkrycie ze względu na swoją głębokość, niespotykany charakter i możliwość zbadania praktycznie nienaruszonych pozostałości z XVI wieku. Ten wrak, będący „żyznym gruntem” do rozwijania wiedzy specjalistycznej jednostek francuskiej marynarki wojennej i DRASSM, stanowi nowy krok w eksploracji głębin, wskazując na możliwości współpracy sił morskich oraz badaczy.

Departament Badań Podwodnych i Archeologicznych Okrętów Podwodnych (DRASSM) to krajowy departament Ministerstwa Kultury, jest odpowiedzialny za wdrażanie polityki państwa w zakresie zarządzania dziedzictwem i badań archeologicznych w krajowej morskiej domenie publicznej. Bada, bada, promuje i chroni przybrzeżne i morskie dziedzictwo archeologiczne wszystkich wód morskich pod francuską jurysdykcją. Zapewnia również doradztwo i wsparcie dla projektów archeologicznych na wodach śródlądowych podlegających jurysdykcji Służb Archeologicznych Regionalnych Dyrekcji ds. Kultury, w szczególności w zakresie przetwarzania zebranej dokumentacji i materiałów. Wyposażony w najnowocześniejszy sprzęt do wykrywania i robotyki, jest punktem odniesienia w dziedzinie badań archeologicznych przybrzeżnych i podwodnych. Przyczynia się do szkolenia przyszłego personelu naukowego dla Ministerstwa Kultury i jego partnerów oraz regularnie wnosi swoją wiedzę specjalistyczną podczas misji międzynarodowych.

Fot. DRASSM

Dziękujemy za wysłane grafiki.