Jest postęp jeśli chodzi o bezpieczeństwo, ale ciągle zostało wiele do zrobienia. Wciąż mamy dużo utonięć, dlatego w przyszłym roku bezpieczeństwo nad wodą i na wodzie będzie jednym z naszych priorytetów - powiedział w środę wiceszef MSWiA Jarosław Zieliński.

Wiceminister MSWiA na konferencji prasowej o bezpieczeństwa w czasie wakacji zaznaczył, że tegoroczne były bezpieczniejsze niż rok temu, "zwłaszcza jeśli chodzi o drogi". Podkreślił, że wydarzyło się ponad 800 wypadków mniej.

"To wyraźny spadek, mieliśmy także mniej rannych o 1,2 tys. osób i mniej ofiar, mniej zabitych o 26 osób" – wskazał wiceszef MSWiA.

Dodał, że nad bezpieczeństwem na drogach czuwało każdej doby co najmniej 4 tys. policjantów, a podczas długich weekendów liczba ta wielokrotnie przekraczała 5 tys. funkcjonariuszy.

Poinformował, że policja skontrolowała około 10 tys. autokarów. Zatrzymała 400 dowodów rejestracyjnych, 280 autokarów nie dopuściła do przewożenia uczestników kolonii i obozów. Policjanci zatrzymali 17 kierowców autokarów, którzy byli pod wpływem alkoholu.

Zastępca Komendanta Głównego Policji nadinsp. Andrzej Szymczyk dodał, że 1122 wypadki dotyczyły dzieci i młodzieży do 18 lat. W tym przedziale wiekowym zanotowano o 300 wypadków mniej. Zginęły 43 młodociane osoby – o 5 mniej niż w roku ubiegłym.

Szymczyk wskazał, że w ramach "Akcji TIR" przeprowadzono 14 tys. kontroli i ujawniono ponad tysiąc wykroczeń łamania zakazu wyprzedzania na autostradach oraz taką samą liczbę przypadków tamowania ruchu drogowego.

Wiceszef MSWiA przyznał, że wciąż problemem jest duża liczba utonięć. Powołując się na dane policyjne, dodał, że utonęło 214 osób w tym 14 dzieci. Zaapelował także o korzystanie z miejsc przeznaczonych do kąpieli.

"Mamy wciąż dużo utonięć. W przyszłym roku bezpieczeństwo nad wodą i na wodzie będzie jednym z naszych priorytetów" – zapowiedział Zieliński. Dodał, że wydał dyspozycje policji, by przeanalizowała każdy przypadek utonięcia.

Zastępca komendanta KGP zaznaczył, że do większości utonięć dochodziło w weekendy w porze popołudniowo-wieczornej. Wśród 214 ofiar 182 to mężczyźni, 18 to kobiety, a 14 to dzieci. 30 ofiar było pod wpływem alkoholu.

Wiceszef MSWiA przypomniał o podpisaniu porozumienia m.in. z komendantami głównymi policji i Państwowej Straży Pożarnej oraz organizacjami harcerskimi. Dokument o nazwie "Protokół uzgodnień w zakresie wzmocnienia bezpieczeństwa na obozach harcerskich pod namiotami" podpisano w połowie czerwca tego roku.

Celem porozumienia jest zapewnienie bezpieczeństwa uczestnikom obozów i obejmuje działania podejmowane przed rozpoczęciem obozów, w ich trakcie, a także procedury postępowania w razie zagrożenia życia i zdrowia uczestników. Dokument zawiera również zasady i procedury postępowania służb w związku z organizowaniem obozów harcerskich.

"Współpraca w ramach tego porozumienia była wyśmienita i przyniosła dobre skutki" – ocenił wiceminister Jarosław Zieliński. W tym roku w Polsce zorganizowano około 1,4 tys. obozów harcerskich. Wszystkie z nich odwiedziły odpowiednie służby.

Komendant Główny PSP gen. brygadier Leszek Suski podkreślił, że strażacy odwiedzili ponad 1,6 tys. obiektów, m.in. obozów harcerskich, ale także kolonii letnich i miejsc wypoczynku "różnych organizacji czy firm turystycznych". "Nie odnotowaliśmy negatywnych zdarzeń na tych obozach" – poinformował.

Dodał, że strażacy interweniowali na obozowiskach 35 razy. 8 zdarzeń wiązało się m.in. z silnym wiatrem. Strażacy pomagali w ewakuacji 11 obozów, 19 razy interweniowali ze względu na osy lub szerszenie.

Nowe zasady i procedury są pokłosiem ubiegłorocznej tragedii w obozie harcerskim w Suszku w woj. pomorskim. W nocy z 11 na 12 sierpnia 2017 r. gwałtowne burze i wichury, które przeszły nad Pomorzem, zniszczyły ten obóz i odcięły go od świata. W wyniku nawałnicy zginęły dwie harcerki w wieku 13 i 14 lat. 38 innych uczestników obozu trafiło do szpitali z różnymi obrażeniami. W obozie przebywało 130 harcerzy z łódzkiego okręgu ZHR.